Jamie T - Pacemaker

Mlodzieńcy, chowajcie swoje pornosy,
Dziewczyna ma problem na dzielnicy, więc pakuje torby pełne swoich rzeczy
Jej faceta wypuścili z Po Na Na
Kiedy jej matka ciągle w kuchni pali po 20 papierosów
Worki z ciałem wracają samolotami z opętanego wojną Iraku
To ciężka, naga prawda, czarna matematyka po sprawie
Mały T, sok i szczekający pies
Pamiętaj, ten, który się znęca, śmieje się ostatni

Była jazda ostatniej nocy w starym 12 Barze
Białe skarpetki, czarne buty i i piosenki w samochodzie
Z gulą w gardle, ona nie zrozumie
Dwóch na papierosa to zwykłe blah blah blah
Cholera obli obla dah i łyk alkoholu
życie biegnie dalej dla wszystkich szaleńców
Zaczyna się niewielkie, ale będzie ogromne
Z końcem tego listu może wszystko będzie lepiej

Cóż, ona zawsze pyta z kim, gdzie i jak
Dziewczyny mówią ooh la la
Gdybym miał jeszcze jedną szansę, zrobiłbym to inaczej
A dziewczyny mówią ooh la la la la la la la
Z Trafalgar Square gdzie śmierdzi narkotykami
Do ciemnego, zapuszczonego mieszkania z przeciekającym sufitem
Zakochujesz się przy pierwszej rozmowie
Ale strasznie się nudzisz, bo ona nie przestaje gadać
Pomyśl o tym, synu, jak o złym zachowaniu
On zbiera wszystkie gratisy, dostarcza gazety
Nienawidzisz nas, trzęsących się pozerów
Oh, nigdy się donikąd nie dostaniesz,
Bo to ja nadaję rytm

Słodka, zajmij się mną, oh, ona jest przyjemna dla oka
Niektórzy mówią, że dzisiaj tylko dobrzy umierają młodo
To był calkiem niezły dzień

Chcę o coś zapytac, ale nie chcę się wtrącać
Jak chcesz się dostać tam, dokąd zmierzasz, jeśli tylko szwędasz się po tym barze?
Zacząłeś swój wyścig, Jonny Cockeral chce swoją kasę
Zostaw gościa, on jest orzechwo-owocowym batonikiem

(Nie, serio, to wariat)

Oh, muszę zobaczyć internistę, wypluwam płuca
Lekarz mówi, że mam przestać, bo umrę młodo
Nawet nie zacząłem robić tego, co robię
Wy młodzi nie słuchacie, robicie, co chcecie
Cóż, słyszeliśmy to już wcześniej, kiedy twoja piosenka była śpiewana
Weź się w garść, synu
Dlaczego?
Bo zawsze jesteś pijany
Nie jesteśmy kapitanami, tylko zapadniętymi imprezowiczami

Pan Skin ma problemy, droga jest kamienista
Intruzi na terenie prywatnej posiadłości
Pamiętasz, kiedyś była niezła zabawa
Młodzi chłopcy patrzyli, jak Pas dostaje raka
Włóczęga Sandy płakał, bo za nią tęsknił
Tęsknił za nią tak, że wypił cały browar
Więc śpiewaj z nami, Sam, to piosenka o tobie
Wszyscy wyszliśmy na miasto i nieźle się schlaliśmy

Nie chcę się być, on jest wielkim chujem
Ale chłopaki mówią, dawaj, synu, synu
To niezła zabawa, aż ktoś nie oberwie
Ale chlopaki mówią, dawaj, synu, synu
Cóż, wolałbym już zacząć uciekać,
ALe chłopaki mówią, dawaj, synu, synu
Ah, jebać to, on jest wielkim chujem
Ale przypierdolę mu, jebać to
Biegnij, biegnij!