Tekst piosenki:
Umarłem wczoraj...
...ale pieśń wiatru nie zmieniła nuty
A w drzew poszepcie skarga wciąż ta sama
Warkocze deszczu i mgieł jasnych rzęsy
Kolejnych zmierzchów wciąż otwarta brama
Wciąż z gardeł ptasich rwą się puste hymny
A spośród liści krew jarzębin sączy
I w chmur pomruku słychać grom uśpiony
I płyną rzeki i nic się nie kończy...
Umieram dzisiaj...
… tak jak języki jesiennego ognia
Co wraz z natchnieniem kołują nad głową
Jak srebrnym sierpem młodego księżyca
Myśli odcięte, wykradzione słowom
Jak deszczu łachman zaplątany w ciernie
Jak szronu kwiaty potargane słońcem
I w snu źrenicy zagubione światło
I bez tchu wicher, opętany tańcem...
I umrę jutro...
… lecz nie dostrzeże tego żadne oko
A lodu dzwony nie jękną żałobnie
I łzy nie runą milczącą lawiną
I tylko cisza jak popiół opadnie
Bo jestem słowem i jestem nicością
Wiatru tęsknotą, ognia zamyśleniem
I snów rozpaczą i nocy bezkresem
Gniewu otchłanią i wiary kamieniem...
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (0):