Tekst piosenki:
Siej!
W odmęty ziemi sypnij senne ziarna
Niech się nasycą prochami umarłych
Niech piją ciemnych wód zwodnicze szepty
Z nabrzmiałych śmiercią czarnych skib bezczasu
Patrz!
Jak się ku światłu pędy rwą zielone
Jak się w ich żyłach rozlewa trucizna
Jak wokół łodyg wije wonny obłęd
Jak się krwią słońca napełniają kłosy
Śnij!
I pośród nocy najczarniejszych westchnień
Gdy w krew wnikają księżyca korzenie
Zatrzymaj oddech, ucisz serca bicie
Czekaj aż przyjdzie czas cichego żniwa
I koś!
Niech się pokotem kładą łany myśli
Niechaj padają pośród słońc szelestu
I wrzuć je w ogień niech sczezną w nicości
Niech się przebudzą otchłanie szaleństwa
A gdy już krzyk się zamieni w popioły
Zmieszaj je z łzami i krwią z żył otwartych
I podaj światu w ostatniej wieczerzy
A potem odejdź otulony w spokój
I idź samotnie
Nie patrząc za siebie
Bo tam się pleni
Zielone szaleństwo
I wędruj w ciszy
Pod stygnącym słońcem
Bo tam za tobą
Tylko świat i plewy
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (0):