Jerry Heil - #Тato

Stary DVD,
Na dysku zastygł czas,
Tam bliscy młodzi,
A ty między nimi.

Byłeś taki sam jak ja,
Kurtka z podartymi zamkami,
Nigdy nie trzymałeś języka za zębami,
Ty nimi gryzłeś granit nauki i kefir z chlebem,
A ulica nauczyła cię żyć prostym prawem.

Upity, chociaż ani kropelki w ustach,
A potem chwastem los za czyny karał,
Jak mama płakała, gdy na ostatnie zakupiłeś kolumny,
A teraz z nich śpiewa ci córka.

Tato, mój drogi,
Zawsze młody,
Tato, mój drogi,
Ty za mnie do boju,
Tato, mój drogi,
Uśmierz mój ból,
Bo na ziemi chleb,
Opada łza-sól.

Kupowałeś mi na Chreszczatiku najlepsze lody,
A jeśli mama była przeciwna, szłam do ciebie o zgodę,
Nauczyłeś mnie słuchać Skorpionów i żartów ostrych,
I oto twoja bystra dziewczynka dorosła.
Tato, nie chodzisz do kościoła i się nikogo nie boisz,
Ale słyszę, jak modlisz się za nas do Boga z mamą,
A kiedy serce jak syrena krzyczy o Alarm,
Nie ma czasu na smutek - nogi idą w drogę.

Tato, mój drogi,
Zawsze młody,
Tato, mój drogi,
Ty za mnie do boju,
Tato, mój drogi,
Uśmierz mój ból,
Bo na ziemi chleb,
Opada łza-sól.

Kupowałeś mi na Chreszczatiku najlepsze lody,
A jeśli mama była przeciwna, szłam do ciebie o zgodę,
Nauczyłeś mnie słuchać Skorpionów i żartów ostrych,
I oto twoja bystra dziewczynka dorosła.
Tato, nie chodzisz do kościoła i się nikogo nie boisz,
Ale słyszę, jak modlisz się za nas do Boga z mamą,
A kiedy serce jak syrena krzyczy o Alarm,
Nie ma czasu na smutek - nogi idą w drogę.