Joe Bonamassa - Quarryman's Lament

Zamierzam opuścić mój dom, nie chcę widzieć mojej ukochanej
Zamierzam opuścić mój dom, nie chcę widzieć mojej ukochanej

Bezcenna noc, zakątek w dolinie, słuchanie wiatru
Lecz ty nie byłaś tą, która została roztrzaskana
Teraz wzywasz mnie z powrotem
Nie było mnie, kto wie gdzie byłem
Życie mnie poprowadzi, daję ci całą moją miłość
I moją duszę, teraz narasta we mnie chłód

Zamierzam opuścić mój dom, nie chcę widzieć mojej ukochanej
Zamierzam opuścić mój dom, nie chcę widzieć mojej ukochanej

Trzymam się, staram się wytłumaczyć sobie, że życie jest tym, czym się wydaje,
Więc ty chcesz tego pieprzonego domu, który nic dla mnie nie znaczy
Nie umiałaś zmienić zdania, gdy sypialiśmy w jednym łóżku
Teraz wróciłaś, teraz płaczesz
Mówisz, że to wszystko jest tylko w mojej głowie

Zamierzam opuścić mój dom, nie chcę widzieć mojej ukochanej
Zamierzam opuścić mój dom, nie chcę widzieć mojej ukochanej

Dziś wieczór wszystko na temat wybaczenia, to właśnie widzisz
Ale odmawiasz odpowiedzi, milczysz na temat tego co zrobiłaś
Nie chodzi o złamane serca, zamierzam jednak żyć własnym życiem
Zawsze byłem tu dla ciebie, ale ty opuściłaś mnie i sprawiłaś, że poczułem się martwy

Zamierzam opuścić mój dom, nie chcę widzieć mojej ukochanej
Zamierzam opuścić mój dom, nie chcę widzieć mojej ukochanej