Jon Cozart (Paint) - YouTube Culture: A Song

Jestem sławnym clownem z wiankiem na głowie,
Wybieram przyjaciół na podstawie ich liczby subskrybentów,
Mój kanał pokazuje moją sypialnianą rutynę,
To tylko między nami i 100,000 innych nastolatków

Nie obchodzą mnie pieniądze, nie obchodzi mnie sława,
Po prostu nagrywam z przyjaciółmi, chociaż znam tylko ich pseudonimy,
Po pięciu minutach tygodniowo myślisz, że znasz mnie offline,
A ja w rezultacie wyzyskuję fandomy

Wyczarowuję sławę challenge'ami i
Gram w gry z piciem kierowane do dzieci i
Mam nadzieję, że Lucyfer sprzeda mi kijek do selfie w piekle

Witaj, witaj w kulturze YouTube,
Kulcie YouTube

Hej ludzie, jestem w trasie, więc ciągnijcie mamusię za włosy,
Jeśli zapłaci 200 dolców, możecie spotkać milionera,
Ska, ska, skaczę z miasta do miasta moim lotem w pierwszej klasie,
Za który zapłaciłeś kupując moją książkę, której nie napisałem

YouTuberzy mieli moralność w 2011,
Na VidConie było więcej prawiczków niż w niebie Al-Ka'idy,
Teraz wciągamy kreski cynamonu, zarabiają naśladowcy,
Ilość nad jakością, Kardashianki nad Kubrick'iem

Ubóstwiam twoje puste oczy i
Zarabiam na całowaniu facetów i
Nie przyznam, że jestem gejem, dopóki nie będzie się to opłacało

Witaj, witaj w moim YouTubowym stylu życia,
YouTubowym kłamstwie,
Witaj, witaj w kulturze YouTube,
Kulcie YouTube

Jest sekret bycia na szczycie,
Ludzie myślą, że jestem boski,
Ale tak naprawdę nie jesteśmy bohaterami,
Tylko udajemy takich online

Jestem jak Herkules lub Thor z nieznacznie chudszym ciałem,
Bo jestem zwyczajnym gościem (i jestem bogiem)
No więc nie napisałem swojej książki (Jezus nie napisał Biblii)
Szerzę moje słowo na świecie przez 12 (-letnich) uczniów

Mam więcej niewolniczych zwolenników niż Mojżesz na Morzu Czerwonym,
Kupują moją biografię pomimo tego, że mam 23 lata,
Więc kochajcie mnie, a ja będę kochać was mocniej,
Bo kocham sposób, w jaki mnie kochacie, mój kościół to sklep z gadżetami

Jestem uprzywilejowany, biały, bogaty i jestem mężczyzną a
Wy nie, więc czcijcie moją YouTube'ową wyprzedaż,
Włożyłem "i" w "ignorancję" i teraz mnie ubóstwiacie*

Witaj, witaj w YouTubowej sensacji,
YouTubowym grzechu,
Witaj, witaj w moim YouTubowym stylu życia,
YouTubowym kłamstwie,
Witaj, witaj,
Witaj w YouTube'owym kulcie

Zdrówko!

*Po angielsku "defy" znaczy ignorować, sprzeciwiać się, a "deify" - ubóstwiać