Tekst piosenki:
Ona mnie widzi, ale udaje, że ja jej nie.
Zamawiam whisky, która jest
dla mnie dzisiaj jak tlen.
Ona się wije po sali.
Czuję na sobie jej wzrok.
Ktoś mi kolejkę postawił,
ja ją odsuwam na bok.
Gubię ją w tłumie.
Pijany tańczę.
Piję Jaggera.
Pod pomarańczę.
Żegnam z rozumem się, to nieważne.
Jutro zapewne znajdę go w sakwie.
Pół paczki Marlboro, za markę i wstyd.
I chusteczkę, co nią.
Wycierałaś łzę.
Brudne myśli jak tapicerka w taxi.
Którą wracałem myśląc, że chyba wystarczy.
Blizny masz w oczach.
Gdy patrzę w nie, czuję.
Nie chcesz mnie kochać
Chcesz wirować w tłumie.
Jesteś jak opium, które przedawkuje.
Znikasz nad ranem.
To twój stały numer.
Jesteś jak opium, które przedawkuje.
Znikasz nad ranem.
To Twój stały numer.
Nie wiem co to za klub.
Kolega nie wie też.
Chciałabyś poznać mnie.
Ale ja ciebie nie.
Nie chcę tu zostać, bo
ktoś chce ode mnie zdjęć.
A chciałem tylko napić się i zjeść.
Idę przez ciemny plac.
Na mieście pełno gwiazd.
Czy to ta pani z
telewizji zaliczyła zjazd?
Podjeżdża jedno z aut.
S-klasa.
Czarny mat.
Skóry jutro będzie trzeba prać.
Brudne myśli jak tapicerka w taxi.
Którą wracałem myśląc, że chyba wystarczy.
Blizny masz w oczach.
Gdy patrzę w nie, czuję.
Nie chcesz mnie kochać.
Chcesz wirować w tłumie.
Jesteś jak opium, które przedawkuje.
Znikasz nad ranem.
To Twój stały numer.
Blizny masz w oczach.
Gdy patrzę w nie czuję.
Nie chcesz mnie kochać.
Chcesz wirować w tłumie.
Jesteś jak opium, które przedawkuje.
Znikasz nad ranem.
To Twój stały numer.
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (0):