Tekst piosenki:
1.
To był upalny czerwiec, sopockie molo
Tam zobaczyłem ciebie pierwszy raz
Lubiłem ska i reggae, Ty disco polo
Jednak uczucie wielkie załączyło nas
Rozbiłeś wszystko w drobny mak
Dlatego teraz mówię tak
Ref.
Żegnaj Gienia
Jesienią gust się jednak zmienia
To było do przewidzenia
Że nie dobrana para z nas
Gienia, skrajności nie do odrodzenia
Zostaną piękne wspomnienia
Ten wyjątkowy letni czas
2.
Jak mówią albo rybki albo akwarium
Chciałem zmieniać ciebie a ty mnie
Zabraniałem chodzić ci na solarium
Mówiłaś od czytania głupieje się
Rozbiłeś wszystko w drobny mak
Dlatego teraz mówię tak
Ref.
Żegnaj Gienia
Jesienią gust się jednak zmienia
To było do przewidzenia
Że nie dobrana para z nas
Gienia, skrajności nie do odrodzenia
Zostaną piękne wspomnienia
Ten wyjątkowy letni czas
3.
Choć nie musisz Gienia wiedzieć żee
Co noc śni mi się że wciąż kocham cię
Kocham Cię Gienia
Ref.
Gie - gie - gie Gienia oj joj joj joj Gienia
Gie - gie - gie Gienia
Żegnaj Gienia
Jesienią gust się jednak zmienia
To było do przewidzenia
Że nie dobrana para z nas
Gienia, skrajności nie do odrodzenia
Zostaną piękne wspomnienia
Ten wyjątkowy letni czas
Gienia
Gie -gie -gie Gienia
Gienia gie -gie-gie Gienia
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (0):