K.M.S - Żyj na wspak

Czekam na ten dzień chyba od dziejów zarania, musze podjąć się tej walki, podjąć się tego zadania.
Szukamy rozwiązania, na problemy tego świata, choć czasem życie zmusza, żeby podać się do kata.
Jedna rata, druga rata, wszystko bankrutuje, świat jest pusty i znikomy, każdy każdemu żałuje.
Rzeczywistość się rujnuje, kontakty między nami, czekamy na ten czas, w którym nie będziemy sami.
O uczciwość sie staramy, słowa rzucone na wiatr, które lecą ponad ludzi, żeby znów okrążyć świat.
Lepiej popatrz ile lat, mija od twoich narodzin, ile zmarnowanych dni, ile zmarnowanych godzin.
Los sie z nicością nie godzi, szukamy pozytywów, chociaż to nas ciągle zwodzi, nabieramy negatywów.
Mało ludzi, mało wpływów, które pomagają przeżyć, ty mój bracie tu uważaj, byś się z tym nie musiał zderzyć.

Ref. Nie wiem jak, haa haa, przeżyć ten świat na wspak, bo ja nie wiem jak, haa, haa, przeżyć ten świat na wspak.

Każdy idzie swoją drogą, każdy ma tu swoje ego, każdy marzy o czym marzy i nikomu nic do tego.
Nie spowiadam się kolegom o tym co mnie tutaj boli, czekam aż nie będe sam i jak rana się zagoi.
Od szatana się tu roi, anioł zły nad każdym stoi, lepiej udać się do nieba , gdzie sie nikt Ciebie nie boi.
Ty już nie masz swojej woli, zgubiłeś znowu siebie, szukasz tylko dużo hasju, który nie rośnie na drzewie.
Wiele masz pomysłów w gniewie, czujesz tylko brak kontroli, czujesz strach i nienawiść, czujesz jak Cię dalej boli.
Naucz sie samokontroli, bo inaczej się pogubisz i już nie zobaczysz szczęścia i miłości którą lubisz.
Gdy emocje już ostudzisz, spróbuj znowu sie zaciągnąć, dymem który Cię pobidzi i historie karze ściagnąć.
Nigdy nie lecz nic na wolno, bo to kłótnie rozpoczyna, potem tylko jedna myśl, czyja to dziś była wina.