Kacper Garncarz - Płuco

Bardzo dziwne oczy
Nie wiem po kim to mam
Jakie mają kolor, jak płoną
Nie wiem już sam
Tata dał mi głos
I czy tego właśnie chciał
Ty mi dałaś włosy i kolczyk i czerwony lakier
Ile jeszcze zostaniesz
Ile ja wydziaram na twarzy
Serduszko dla mamy
Taki mam plan

Wiem, że nie rzucisz tych farb
Więc oddam ci płuco
Jak trzeba zostawie Warszawe
I wróce taksówką

Ile daje ci to szczęścia
Jak znowu skrobiesz szary pejzaż na płucach
Nie bądź tak
Ile daje ci nadziei
Jak znowu sięgasz do torebki po paczke
Ja płacze bo tyle minut mi zabierasz
Aaa, Aaaa
Byś dostrzegła ten cały mój trud
Żebyś wreszcie najświeższe poczuła powietrze

Wiem, że nie rzucisz tych farb
Więc oddam ci płuco
Odda ci płuco
Jak trzeba zostawie Warszawe
I wróce taksówką
Wróce taksówką

Czarno biały motyl
Powiedz czemuś ty spadł
Jaki miałeś kolor przed lotem
Wróć z powrotem do niego
Aa
Pozwól mi spać