Kagamine Rin & Len - Re-education

Stojąc na poboczu autostrady,
zmierzam się z naszą przyszłością.
Zamykam oczy i przeciwstawiam się sile grawitacji na dachu.

„Moralność niech się wali”,
pomyślałam, kopiąc puszkę po coli.
„Czy to tak ma wyglądać młodość?"
Który raz już się o to pytam?

Żyjąc ciągle w pośpiechu, udała się wczoraj do magazynu na obrzeżach miasta.
I ze spaczoną twarzą owinęła sobie taśmę wokół szyi.

Samolubnym nożem grozimy marzeniom,
i nasze jutro krzyczy całe we łzach
Głos wołający ,,ratunku"
odciąłem tarczą samotności.

Pokręconą sprawiedliwością zabijamy marzenia,
Nasze wczoraj krwawi.
Nie mogąc nic z tym zrobić
Podpaliliśmy nasze nic nie warte wspomnienia.

To prawda,

moje dni nie zawsze były pozbawione ambicji.
Nasze postacie z przeszłości
pokazały na nas palcami
i wyśmiały nas

W obskurnym salonie pachinko
Jest mężczyzna wpatrzony w automat
Nawet on miał kiedyś kochającą żonę i córkę,
które powinien kochać

Samolubnym nożem grozimy marzeniom,
i nasze jutro krzyczy całe we łzach
Głos wołający ,,ratunku"
odciąłem tarczą samotności.

Pokręconą sprawiedliwością zabijamy marzenia,
Nasze wczoraj krwawi.
Nie mogąc nic z tym zrobić
Podpaliliśmy nasze nic nie warte wspomnienia.

Samotność, głęboka tak że nigdy nie odejdzie
Etyka wątpliwa, przez gardło nie przejdzie
Drogi do szczęścia chyba nikt nie znajdzie
Pokaż mi ją proszę
Pokaż mi teraz!

Jeśli będziemy pragnąć takiego świata,
wyrzucą nas z niego
Chcę od tego uciec,
ale nie mogę odciąć jego źródła
Jeśli nie będziesz słuchać,
poskarżę na ciebie

Samolubnym nożem grozimy marzenią
i nasze jutro krzyczy całe we łzach
Głos wołający ,,ratunku"
odciąłem tarczą samotności.

Pokręconą sprawiedliwością zabijamy marzenia,
Nasze wczoraj krwawi.
Nie mogąc nic z tym zrobić
Podpaliliśmy nasze nic nie warte wspomnienia.



Przetłumaczyła grupa Hazumi
www.hazumi.xx.pl