Tekst piosenki:
Pewnie wiesz jak to jest gdy psów pełno na rejonie,
obserwują monitoring, każdy trzyma w swoim gronie,
nie mają zajęcia tylko szukają pretekstu,
by wpakować Cie za kratki, zimna wojna aż do kresu,
nie damy się zawinąć, towar w gaciach już skitrany,
przejeżdża znana KIA, Ty już jesteś obcykany,
sytuacja przebadana, idziesz dalej bez podejrzeń,
Ty zachowaj zimną krew, bo inaczej będziesz więzień,
są jak te tropiące psy, zawsze wiedzą co jest pięć,
bo gdy zmienisz zachowanie, zwiną Cię, pewnie wiesz,
więc pamiętaj, trzymaj fason być na dołku sprawa ciężka,
ale nie mów nic nikomu, bo Twój honor to rzecz święta,
tak to jest na osiedlach, tyle szkiełów patroluje,
każdy chodzi tu z towarem i po kątach się bunkruje,
bo nikt nie chce w pace siedzieć za coś tak błahostkowego ,
niby w Polsce zakazane ale chuj wie dlaczego,
Każdego dnia chodzę skitrany, ciągle szukają jelenia,
czy wie Pan coś na temat.. ? nie mam nic do powiedzenia,
co dzień palę cannabis, mówią, że to z lekka chore,
ale sam odpowiadam za wszystko to co robię,
Panowie mundurowi kontrolują wciąż ulice,
i chcieliby na wylot przeszperać te dzielnice,
bo tu się pali fajeczki, marysie się jara,
psu się to nie podoba, ciągle się dopierdala,
mają zaprowadzać spokój, sami robią zamieszanie,
chcą wpierdolić Ci zawiasy za torby posiadanie,
no chwila Panie.. czy ja komuś coś zrobiłem?,
spokojnie sobie siedzę, nikogo nie zabiłem,
nic nie ukradłem, przypału też nie robię,
nie jestem chory psychicznie, nie leczę się na głowę,
w ciągłej obserwacji monitoring nie nawala,
ja pale sobie joy'a i kręcę z piesków wała,
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (0):