Kapitał - Wolny dzień

Budzik dzwoni – siódma rano.
Nigdy czasu nie nadgoni.
A ty musisz wcześnie wstać,
Bo do pracy spóźnisz się.

Na przystanku kilka osób
Stoi z miną dość pochmurną
A ty pytasz siebie w myślach,
Czemu oni smutni są?


Za oknem już świeci słońce,
Balony lecą coraz dalej,
Wszystko dopiero się rozkręca,
Więc nie musisz spieszyć się.

Za oknem już świeci słońce,
Balony lecą coraz dalej,
Wszystko dopiero się rozkręca,
Więc nie musisz spieszyć się.



Stań twarzą do słońca
Spytaj siebie czego chcesz
Odkryj w sobie czego szukasz
I rozpocznij nowy dzień



W pracy mija czas powoli.
Znowu wrócisz dziś zmęczona,
Więc nie czekaj na to dłużej,
Na zabawę wybierz się.

Słońce płynie za horyzont,
Wieczór mija bardzo szybko.
Przecież nie masz się czym martwić,
Bo przed tobą wolny dzień.



Za oknem już świeci słońce,
Balony lecą coraz dalej,
Wszystko dopiero się rozkręca,
Więc nie musisz spieszyć się.