Kizo - Przeznaczenia sie nie boję & Rewiz Feat. TPS ZDR

[TPS ZDR]

Wychowany na ulicy wrogów wokół solo,
stare rany już nie bolą łatwo wpaść w błędne koło,
wczoraj pogrążony w kłopotach, dzisiaj kwita
jutro znowu cos wpadnie tak sie zyje, czas odlicza
aż wszystko pójdzie na przód, wypali nowy patent,
a nie myśleć czy Cie zamkną, sąd orzeknie twoją winę,
Żeby było śmieszniej zawodzą przyjaciele,
niby znacie się od dziecka dostał szmalec - gdzie jest? Nie wiem!
Tak w ogóle to normalne ze coś się nie udaje,
świat nie jest idealny trzeba wstać i iść dalej.
Może jutro się skończy paru pewnie by tak chciało,
może tyle się dorobie, że im w gardle będzie stało.
Mniejsza z tym jestem sobą błąd kosztuje czasem drogo,
jestem jednym z tych co przeznacznia sie nie boją.
Pewnie nie jest fajnie jak nikogo obok nie masz,
na szczęście nie poznałem bliskich kocham, a psy jebac!!

[Ref.]

Ja przeznaczenia swojego nie boje sie,
nie wiem tego co da mi jutrzejszy dzien.
Przez życie ide prosto, przy mikrofonie stoję,
twardy charakter nauczył, brać swoje!! [x2]

[REWIZ]

Chociaż nie wiem co dalej, nie dygam się tego,
przyszłosc tworzy skład nie życia codziennego
każdy to wie, każdy z tym obcuje
przeznaczenie czasem w ryj pluje, czasem zdziera skóre.
Taki los tworzy, swiata porządek
w naszych rękach leży gdzie znajdziemy swój przylądek,
zakątek morderstw czy ząkatek pochlebstw,
rozklejony nike czy złoty Rollex.
Życie ma dla Ciebie pewnie ułożony plan,
Wierzysz w innych czy wierzysz w Siebie sam?
Pytanie brzmi czy napełnisz wiedzą Złoty Grall?
spójrz w lustro na odbicie i powiedz czy je znasz?
Jesli nie przeznaczenie skopie ci twarz.
Ja wybieram tak i zajawką moją rap.
Nie przeszkodzi mi w tym pojęcie przyszłość,
bo sam budujesz sobie własną rzeczywistość!

[Ref.]

Ja przeznaczenia swojego nie boje sie,
nie wiem tego co da mi jutrzejszy dzien.
Przez życie ide prosto, przy mikrofonie stoję,
twardy charakter nauczył, brać swoje!! [x2]


[KIZO]

Moje przeznaczenie pochłania więc rap od lat,
ilu ludziom mowie wróg, ilu brat.
Nauczyło mnie życie by po upadku wstać,
swoim co moge, dać, co mi się należy zawsze brać.
Nie boje sie jutra bo walcze o lepszy los,
na pewno swych wartosci nie przepierdole w nos.
Śmierc może za rogiem, czeka własnie na mnie
a prawdy nie chce znać wole isc do przodu dalej.
Może wygram jutro milion czy dostane magistra,
albo jak zawsze cały hajs wydam do czysta.
To sprawa oczywista, że słowa będę pisał,
by za serce łapało każdą kurwe co zawistna.
efekty zbrodni, za różne przecieki realia,
za frajerów teraz ciężko, mam nie jeden wariant,
nie każdemu wróże na drodze i dobre dni,
dlatego żaden z nas z przeznaczenia nie drwi!
Może będę w złotym piasku w Miami z dziewczynami,
albo za marne grosze na emigracji robił.
Przeznaczenia się nie boje, jutro nowy dzień
i wiem, ze pomoże on obrać nowy cel.
Niech spierdala cwel, wierze w ludzi silnych
zawsze robisz tak, by nie stać się winny!

[Ref.]

Ja przeznaczenia swojego nie boje sie,
nie wiem tego co da mi jutrzejszy dzien.
Przez życie ide prosto, przy mikrofonie stoje
twardy charakter nauczył, brać swoje!! [x2]