Tekst piosenki:
Znowu się czuję słabo,
jakbym stracił pierwszą miłość,
więc jak masz dobry humor, no
to lepiej weź to wyłącz,
jak masz mnie w dupie, to
prędzej weź to wyłącz, no
kurwa jak Cię nie interesuje,
weź to wyłącz.
A jednak coś Cię ciągnie
do mnie chyba, jak nie
do tych, którym powinienem
mówić wybacz.
I dniami wypatruję ich,
w tych okienkach, niczym Papież.
Każdy chce słyszeć prawdy,
ale sam dla dobra kłamię.
Jestem bananem, patrz jak
się sam przyznaję, ale co to
zmienia jak jesteś frajer, to jesteś
frajer.
Zazdroszczą hajsu mi, ja im celów
od biedy, bo nic nie zabija, tak
jak linia startu, na linii mety.
To inna skala przeżyć, nic Cię
nie cieszy, i każdy Ci mówi,
że jesteś ostatni, jak nie jesteś
pierwszy.
Mam na sumieniu grzechy ciężkie,
przez nie czyny ważne.
Pytasz czy zdradzę je?
Już nigdy nie zdradzę.
Widziałem śmierć i czułem
ją na swoim karku dzisiaj,
to popularne zbyt, by było
to na tracku.
Chyba dałem jej berka,
bo dotyka wszystkich wokół, tylko nie
mnie stoję przed nią nagi, a dała
mi spokój.
Na odwrót koleżanki,
żaden ze mnie Casanowa.
Chyba, że szukasz sponsora,
no to jestem "kasa nowa".
Przychodzą, odchodzą, widzą
we mnie amatora, który patrząc
na nie w głębi zawsze krzyczy;
"Wracaj Ola".
I to moja skaza, od lat, bo zrobiłem
co najgorsze, zdradziłem ją, a
skumaj zdradziłem też inną Olę,
pół roku wcześniej i do dzisiaj
mi jej nie żal, a powinno, była
złota, wtedy nikt jej nie doceniał.
Inne puszczały strzały, czaisz
jakbym im robił Ole, miałem farta,
a jakbym serio zrobił Ole.
Więc jeśli nią jesteś, uciekaj
ode mnie jak najprędzej, bo nim
się obejrzysz, pewnie złamię Ci serce.
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (0):