Tekst piosenki:
Jak epitafium jest ta pieśń
O tych, co byli tu z nami gdzieś
Zabrała ich słodka pazerna śmierć
Czy lepszy los, czy ślepy spełnił się
Płaczu gitary nie słychać, widać cień
Ochrypły głos, Mercedes chyba Benz
Nie nam pisane historii zmieniać bieg
Ale pomóżmy jej, pora zjednoczyć się
Na niejednej wojnie jadłeś chleb
I z niejednej góry stoczyłeś się
Miałeś kiedyś zamiar skończyć to
Tak łatwo jest upaść aż na dno
Znaleźć przyjaciela trudno jest
Zdradził Cię niejeden, o tym dobrze wiesz
Trzeba w ludziach zniszczyć nienawiść i zło
Siła jest w nas, pora uwierzyć w to
Ref. Za nami noc, przed nami dzień
Podaj mi dłoń, w górę unieśmy je
Za nami noc, przed nami dzień
Podaj mi dłoń, w górę unieśmy je
Jak ptak do lotu zerwie się
Na skrzydłach nadziei niesie pieśń
Nadeszła pora zniszczyć zamki ze szkła
Bo jest Koran tych, których sił już brak
Biblia przepowiada zagładę i śmierć
Na całym świecie dziś wszystko spełnia się
Już czas uderzyć w wielki kamienny dzwon
I obudzić tych, w których umarł już on
Ref.
Jak epitafium jest ta pieśń
O tych, co byli tu z nami gdzieś
Zabrała ich słodka pazerna śmierć
Czy lepszy los, czy ślepy spełnił się
Płaczu gitary nie słychać, widać cień
Ochrypły głos, Mercedes chyba Benz
Nie nam pisane historii zmieniać bieg
Ale pomóżmy jej, pora zjednoczyć się
Ref.
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (0):