Teksty piosenek > K > Kortez > Hej Wy
2 514 177 tekstów, 31 609 poszukiwanych i 459 oczekujących

Kortez - Hej Wy

Hej Wy

Hej Wy

Tekst dodał(a): schminke Edytuj tekst
Tłumaczenie dodał(a): magtekst1 Edytuj tłumaczenie
Teledysk dodał(a): Mila1504 Edytuj teledysk

Tekst piosenki:

Pamiętam jak mówili na mnie
Z nim będzie trudno, bo to zbój
I zawsze gdzieś w ostatniej ławce
Odpływałem

Wróżyli mi, że skończę marnie
Patrz, jaki wtedy mieli dar
Choć nie dmuchali w moje żagle
Odpłynąłem

Hej wy, czy jeszcze pamiętacie podmiejski park?
Jak tamte miejsca były nasze
Jak u stóp mieliśmy cały świat

Hej wy, co na mnie tak patrzycie
To nadal ja
Jak wtedy stoję przy tablicy
I nie jestem pewien cały czas

Ostatnio wstać mi coraz trudniej
Za długa noc za krótki dzień
A każdy miesiąc jest jak grudzień
Przez żaluzje

Już nie wypada mi być smutnym
Zamawiam blisko, wszystko mam
Nocna Warszawa i jej skutki
Już nie czekam

Hej wy, co na mnie tak patrzycie
To nadal ja
Jak wtedy stoję przy tablicy
I nie jestem pewien cały czas

Hej wy, czy jeszcze tam jesteście?
To nadal ja
Co się podziało w smutnym mieście
Że milczycie wszyscy tyle lat

I po co wszystko tobą pachnie
Skoro tak dawno jesteś gdzieś?
Mówili mi, że będzie łatwiej
Minie z czasem

 

Dodaj adnotację do tego tekstu » Historia edycji tekstu

Tłumaczenie :

Pokaż tłumaczenie
I remember what they called me
It will be difficult with him because he's a rogue
And always somewhere in the last row
I was drifting off

They predicted that I would end badly
Look what a gift they had back then
Although they didn't blow my sails
I drifted away

Hey you guys, do you still remember suburban park?
How those places were ours
It was like we had the whole world at our feet

Hey you, guys who are looking at me like that
It's still me
I'm standing by the blackboard like back then
And I'm not sure all the time

Lately it's been getting harder and harder for me to get up
Too long a night, too short a day
And every month is like December
Through the blinds

It's not appropriate for me to be sad anymore
I order in my immediate vicinity, I have everything
Night Warsaw and its effects
I'm not waiting anymore

Hey you, guys who are looking at me like that
It's still me
I'm standing by the blackboard like back then
And I'm not sure all the time

Hey guys, are you still there?
It's still me
What happened in the sad city
That you have all been silent for so many years

And why does everything smell like you
If you've been somewhere for so long?
They told me it would be easier
It will pass over time

Historia edycji tłumaczenia

Tekst:

Kortez / Mateusz Dopieralski / Maks Kucharski / Agata Trafalska

Edytuj metrykę
Muzyka (producent):

Kortez

Rok wydania:

2018

Wykonanie oryginalne:

Kortez

Covery:

Robert Koszucki

Płyty:

Mini dom (CD-LP, 2018), Sold Out 2019/2020 (LP-CD, 2020)

Ścieżka dźwiękowa:

Karaoke Polskie Przeboje - Edycja 2021, Karaoke Polskie Przeboje - Edycja 2020, Karaoke Polskie Przeboje Edycja 2022

Komentarze (13):

Kris112 24.03.2024, 16:13
(0)
Piosenka jakby o mnie...

Kris112 24.03.2024, 16:11
(0)
@Nefglarien: te końcówki zwrotek to metafora to nie jest Disco polo by się rymowało i było fajne Teksty Korteza trzeba zrozumieć a to nie jest takie łatwe

Pokaż powiązany komentarz ↓

p3run 1.09.2021, 00:29
(0)
@SzymonRozycki5: pieprzysz głupoty.

Pokaż powiązany komentarz ↓

mortbi 6.08.2019, 14:04
(+1)
Hm... a ja bym zaryzykował stwierdzenie że ten wątek miłosny to nie jest zmiana tematu tylko właśnie puenta. Opowiada o tym co osiągnął, o tym gdzie dopłynął, o tym jaki jest samotny ... I na końcu przyznaje się skąd ten smutek (choć nie wypada). Smutno bo nie ma "jej". Po co komu sukcesy, skoro nie ma tej jedynej ?

" A każdy miesiąc jest jak grudzień ... " - dobrze myślisz Nefglarien - grudzień to święta, światła, lampki, tłumy ludzi, ekscytacja, prawie jak sukces i status który osiągnął....

"... przez żaluzje .... " - bo go tam nie ma. Nie ma go tam ciałem ale bardziej nie ma go tam myślami, duszą. Przez żaluzje nie jesteś częścią świąt, częścią festiwalu radości (lub komercji). Jesteś sam.

I w ostatnich wersach dowiadujemy się czemu.

A Ona wcale nie musi być pierwszą szkolną miłością. Powiedziałbym nawet że to ostatnia miłość przed tym zanim porwał go sukces. Nadal wszystko nią pachnie. Pamiętam pierwszą miłość i wiem że na bank człowiek nie pamięta zapachu. Zapach zostaje po tej bardziej dojrzałej - najczęściej szkoła średnia albo studia.

O wielkości tego tekstu i cudowności tej piosenki świadczy zarówno to że jak słuchamy to mamy dreszcze, jak i to że skłoniła ludzi do dyskusji, do analizy.
Kortez bez trudu osiągnął to do czego zmuszali nas w szkole - powiedział (między wersami) - pomyślcie o czym śpiewam, spróbujcie poczuć moje emocje, spróbujcie poczuć je jak swoje.

SzymonRozycki5 31.03.2019, 12:20
(-2)
Mam nadzieję, że autor tekstu piosenki mówi o sobie, wyłącznie o sobie, a jeżeli mamy się z tym tekstem utożsamiać, to ja się nie utożsamiam bo ja przy tablicy szkolnej byłem dobry.
Teraz czekać aż Polaczki dadzą kolejny upust swojej konstruktywnej krytyki i nazwą mnie debilem a tekst bełkotem. Brak słów.

TDfromUK 31.03.2019, 08:43
(+3)
@SzymonRozycki5: sorry everyone but ja tego
commentu nie rozumiem. Someone explain it to me please. Thx

Pokaż powiązany komentarz ↓

SzymonRozycki5 28.03.2019, 19:41
(-1)
Nie mam zamiaru analizować tekstu, bo tekst w muzyce jest za muzyką !! Biorę do siebie fragment "Jak wtedy stoję przy tablicy, I nie jestem pewien cały czas". Proszę pana autorze tekstu, jestem przeciwieństwem niepewności siebie przy tablicy w szkole a niepewni siebie, nazwijmy to po imieniu, głąbami nic niewiedzącymi byli moi znajomi z tamtego okresu, z czasów szkoły podstawowej. Proszę pana, ja miałem świadectwa z paskiem, ja szybko rozwiązywałem zadania matematyczne, liczyłem w pamięci razem z Andrzejem W. i Pawłem K. Liczy się prawda a to jest właśnie prawda, że ja byłem bardzo dobry w podstawówce. Proszę pana, proszę nie używać powiedzenia "Winny się tłumaczy" bo to ma znaczenie pięciorzędne. Ja się mogę nawet tłumaczyć z tego... no z wszystkiego. Świadectwa są dokumentem potwierdzającym czy ktoś się uczył dobrze czy nie. Jeżeli pana nie znam to tylko świadectwa.

TDfromUK 22.02.2019, 22:05
(+1)
Krótki komment do postów poniżej.

OdpłyWać a odpłyNąć to nie powtórzenie.
To specjalny zabieg słowny, oraz zabawa czasami.

Odpływałem czyli dopiero zaczynałem odpływać, ciągłość tej czynności, wtedy raczej tylko w myślach, czynność, która była rozciągnięta w czasie.
Odpłynąłem - już to zrobiłem, stało się, już się zadziało i koniec i kropka, czynność zakończona, już mnie tam nie ma,
już jestem w innym miejscu.

Przykład: autobus właśnie odjeżdżał / autobus już dawno odjechał. (Nie da powiedzieć się autobus już dawno odjeżdżał )

Grudzień przez żaluzje - w grudniu dni są n a j k r ó t s z e, co za tym idzie mamy najmniej naturalnego światła dziennego i nierzadko już o godz.15.00 zapalamy światło elektryczne, świecimy w domu lampy i zasłaniamy żaluzje (zasłony itp)

''Już nie wypada mi być smutnym'' - nie wypada mu się smucić bo odniósł sukces (!) , świat leży mu u stóp, jest znany, grany i finansowo stabilny.
"Taki człowiek jak Ty, z takim sukcesem, jak Ty możesz być smutny, wiesz ile normalni ludzie maja zmartwień, a Ty? Ty masz wszystko". Już mu nie wypada być smutnym, nawet jeżeli właśnie tak się czuje.

"Zamawiam blisko, wszystko mam", tez uważam, że jest "zamawiam bliskośĆ"
ale nawet jeżeli jest " zamawiam blisko " to może oznaczać, że - nie muszę już jeździć i kupować tam gdzie jest taniej, nieważne, że w sklepie na rogu jest dwa razy drożej niż w Biedronce.
Stać mnie.
Zamawiam blisko, zakupy jedzenie, wszystko zamawiam, fryzjera z dojazdem i masaż też z dojazdem, Deliveroo, UberEats, City Servants - WSZYSTKO w dużym mieście jest do zamówienia,
przez internet i na telefon lub kilkoma kliknięciami przez aplikacje,
SZYBKO I BLISKO, 24 / 7 nocna Warszawa i jej skutki, przywilej i urok dużych miast.
Sama mieszkam w 2.5 milionowym mieście i właśnie taka jest rzeczywistość.
Wszystko zamawia się online lub przez "appkę".
Z jednej strony to mega wygodne (szczególnie dla kogoś kto jest sławny i rozpoznawalny, nikt nie będzie mu strzelał fotek co kupuje do lodówki i co ma w koszyku, woli zamówić i przywiozą).
Z drugiej strony coraz częściej zamykamy się w coraz wyższych apartamentowcach z ochrona i coraz rzadziej z nich wychodzimy. Zamiast interakcji z innymi ludźmi w realu, mamy interakcje przez internet, człowiek w miastach pełnych milionów innych ludzi potrafi być samotny.
Co się z nami stało?

Końcówka piosenki ( o pierwszej miłości ciężko zapomnieć) , jest jeszcze smutniejsza, więc napiszę o niej innym razem.

HansZimmer 2.02.2019, 00:18
(+1)
@Nefglarien: Widzę, że potraktowałem i odniosłem się do Twoich słów zbyt dosadnie i opacznie, za co przepraszam. Dziękuję, że zachowałaś się lepiej :)
Myślę, że masz rację (choć nie ze wszystkim się zgadzam, mi powtórzenie bardzo pasuje). Cóż.. To prawda, że "Pierwsza" to prawdziwe cudo, może po prostu nie zawsze da się też tworzyć na najwyższym poziomie, choć i tak jak mówisz ta piosenka jest jak diament.

Pokaż powiązany komentarz ↓

Nefglarien 1.02.2019, 22:59
(+3)
@HansZimmer: Dlatego napisałam ten komentarz, żeby zachęcić kogoś do dyskusji i interpretacji tekstu, żeby przestało mi zgrzytać w głowie i abym mogła się cieszyć muzyką i tekstem. Przykro mi, że uważasz mój komentarz za beznadziejny i wiem, że obecnie pisze się komentarze tylko, żeby innych opluć, ale nie taki był mój zamiar. Co więcej, ścieranie się poglądów i dyskusję uważam za dalekie od beznadziejności.
Wiem, że z "odpływamy" jest to ciekawa gra słów, zresztą świetna, i ją doskonale rozumiem. Niemniej tworzy się powtórzenie, co w języku polskim nie wygląda ładnie. Napisałam o tym wprost w swoim komentarzu, najwyraźniej nie zrozumiałeś o co mi chodziło.
Może upraszczam i się czepiam, ale w piosenkach stosuje się zazwyczaj symbole czy archetypy znane ogółowi ludzi. Może przeszkadza mi statystyka, która mówi, że to w jesieni pogłębia się depresja, a na wiosnę przypada najwięcej samobójstw, za to grudzień pozytywnie się wyróżnia za sprawą świąt czy nowego roku (co najzwyczajniej w świecie ludziom podbija samopoczucie). Może faktycznie wydarzyło się autorowi coś przykrego akurat w grudniu, ale wydaje mi się, że ma on jednak na myśli ogólną atmosferę panującą w tym miesiącu. Nie mówiąc już o tym, że w tej piosence akcent pada na ostatni wers w każdej zwrotce, jest on tak jakby najważniejszy, a tutaj wychodzi na to, że pada on na słowa "przez żaluzje", co wydaje mi się po prostu śmieszne i niszczy dramaturgię.
"Zamawiam bliskość" (w sensie seks) świetnie pasuje i tak się staram ten tekst na siłę podmieniać w głowie, kiedy słucham piosenki, ale fakty są takie, że samo "zamawiam blisko" po polsku nic nie oznacza, jest to nie gramatyczne.
Jeżeli faktycznie w tekście jest "Nocna Warszawa i JEJ skutki" to wszystko gra.
I nie zgodzę się, że tekst nie jest podzielony na temat przemijania i dorastania oraz oddzielnie na wątek utraconej miłości, ponieważ nawet muzyka to sugeruje (przerwa akustyczna). Ta ostatnia zwrotka powinna być gwoździem, puentą, a za to wprowadza po prostu nowy temat, który mnie osobiście wybija z wykreowanej atmosfery. Do tej pory mieliśmy jakby skonfrontowaną przeszłość (dzieciństwo, szkolne lata, wczesną młodość) z teraźniejszością (dorosłością). Wątek miłości mi po prostu nie pasował, ale... teraz przyszedł mi do głowy pomysł, że jeżeliby zinterpretować ją jako szkolną/pierwszą miłość, to skleja się to w całość.
Powtórzę jeszcze raz, że piosenka jest jak diament, ale te rysy w postaci gramatycznych potknięć irytują. Np. "Pierwsza" tych potknięć nie ma, tekst jest bardzo głęboki, a interpretacji może być multum. Szkoda, że tutaj nie zostało to dopracowane.
Bardzo dziękuję za komentarz, z tym "Być może nie wypada mu już być smutnym, bo minęło już dużo czasu odkąd rozstał się z kimś" to jest naprawdę dobry pomysł! Ale (taka uwaga) myślę, że większą radość przynosi interpretacja tekstu i dyskusja o nim, niż interpretacja cudzego komentarza i decydowanie na co ktoś "zasłużył" lub nie ;D

Pokaż powiązany komentarz ↓

HansZimmer 1.02.2019, 20:58 (edytowany 1 raz)
(+2)
@Nefglarien: Bez obrazy, ale Twój komentarz jest po prostu beznadziejny (i nie chodzi tu wcale o "odmienne", czy inne zdanie, bo jasne, każdy ma własne). Nie wiem jakich piosenek do tej pory słuchałaś i jaki miały poziom tekstu, ale Twoja DOSŁOWNA interpretacja jest po prostu bezcelowa, bo przecież "to młodym nie wypada być smutnym" - może Twoim zdaniem, a autor miał co innego na myśli? Ale po kolei:
To nie jest powtórzenie, tylko ciekawa gra słów, najpierw mówi o odpływaniu w ostatniej ławce (w myślach), a potem mówi o tym jak "nie dmuchali w jego żagle", spisywali go na straty, a mimo to odpłynął. Żadne powtórzenie. Nawet gdyby nim było to lepiej się zastanowić czemu służy, bo nie jest to ani twórca, ani piosenka typu "wsadźmy kilka słów w tekst i niech się powtarza i będzie o niczym".
Może dla Ciebie nie ma nic złego w grudniu, a autora coś wtedy spotkało, z resztą można to akurat interpretować wielorako, np. w grudniu jest ciemno i dla niego każdy miesiąc jest jak grudzień, bo nie ma siły wstać, siedzi w ciemnym pokoju z zasłoniętymi żaluzjami - równie dobrze można to tak zinterpretować - " ale przecież listopad też jest ciemny" - no tak, ale po raz kolejny to jest zamysł autora..i czepianie się takich rzeczy w ten sposób jest bezsensowne, upraszczające cały sens interpretacji teksu.
Być może nie wypada mu już być smutnym, bo minęło już dużo czasu odkąd rozstał się z kimś i do tego zamawia blisko (np. usługi prostytutek - ja to tak interpretuję) - "Nocna Warszawa i jej skutki"
Piosenka wcale nie musi być podzielona najpierw na wątek utraconych przyjaźni a potem (według Ciebie wtrącony) wątek miłosny, tylko w ogóle o utraconych kontaktach, o mijaniu czasu (dosłowny ostatni wers).
I jeśli chcieć się czepiać, to gramatyka akurat nigdzie nie leży.
Pewnie na spokojnie podzieliłbym się z Tobą swoją interpretacją bez uszczypliwych uwag, ale moim zdaniem zasłużyłaś na nie swoim "prostym" nastawieniem pt.: "ja tego nie rozumiem, to jest bez sensu" i sugerowaniem, że ktoś taki jak Kortez "zlepia ze sobą kilka fajnie brzmiących wyrażeń".. oj akurat ten facet robi o wiele więcej.. Świetny twórca. I niesamowicie skromny.
Pozdrawiam.

Pokaż powiązany komentarz ↓

Nefglarien 24.01.2019, 23:06
(-1)
Piosenka mi się mega podoba, tak samo jak jej tematyka. Ale tekst czasami zalicza taki spadek poziomu, że łapię się za głowę. Koniec pierwszej i drugiej zwrotki: "I zawsze gdzieś w ostatniej ławce / Odpływałem" "Choć nie dmuchali w moje żagle / Odpłynąłem" Brakuje słów? Zwrotki same z siebie są mega, ale to powtórzenie... "każdy miesiąc jest jak grudzień / Przez żaluzje" Co jest złego w grudniu? I żaluzjach? :D Ja wiem, że może ciemno i zimno, ale grudzień to święta i ozdoby świąteczne, ogólnie nie jest to najbardziej depresyjny miesiąc. Kolejnej zwrotki już zupełnie nie rozumiem "Już nie wypada mi być smutnym" Dlaczego? Bo zbyt stary? Wtedy tendencje są odwrotne, to młodym nie wypada być smutnymi. "Zamawiam blisko"? Co blisko? "nocna Warszawa i skutki" Jakie skutki? "Już nie czekam" Na co? Ja wiem, że to piosenka, ale gramatyka leży. Nie wystarczy pozlepiać ze sobą kilka fajnie brzmiących wyrażeń, to musi mieć jakiś sens. I po co wyskakiwać nagle z tematyką miłosną w ostatniej zwrotce?

OpiumLady 8.10.2018, 15:58
(+4)
Jezu, jakie to jest piękne.

tekstowo.pl
2 514 177 tekstów, 31 609 poszukiwanych i 459 oczekujących

Największy serwis z tekstami piosenek w Polsce. Każdy może znaleźć u nas teksty piosenek, teledyski oraz tłumaczenia swoich ulubionych utworów.
Zachęcamy wszystkich użytkowników do dodawania nowych tekstów, tłumaczeń i teledysków!


Reklama | Kontakt | FAQ | Polityka prywatności | Ustawienia prywatności