Tekst piosenki:
Ref.
Nie wystarczy zamknąć oczy i opuścić głowę w dół,
Aniele Boży Stróżu Mój Ty zawsze przy mnie stój,
Rano, w dzień, wieczorem i w nocy,
Bądź mi zawsze jak brat do pomocy.
Wokół tyle mnie przemocy doświadczyłem na swej skórze,
Jak popełnić wielką zdradę - oddasz to naturze,
Moje życie to nie róże bo też nie byłem święty,
Wiem, dobrze wiem, przyszedł czas zapłacić błędy.
Picie, palenie, pierdolenie dup,
Zmieniłbym wszystko, gdybym tylko mógł,
Tak na pewno nie chciał Bóg,
Ja na pewno też nie chciałem,
Lecz w życiu jak to w życiu, ludzi wciąga gruby balet.
Ile wad, ile zalet, proszę oceń mnie stosownie,
Bo nie ważne jak wyglądam i czy mam szerokie spodnie,
Czy na głowie leży kaptur, czy może slam bagg,
Wszystkie moje byłe - to ri black.
Powiem tak, dilowałem bo nie miałem kasy,
Jak większość z was szukam pierdolonej pracy,
Nie wszytko było cacy, problemów w chuj na karku,
Zajarany rapem, nakręcony jak w zegarku,
Posłuchaj tego bratku, Moje słowa jak modlitwa,
Modlitwa, szczera spowiedź, czasami bywa przykra,
Lecz trzeba ciągle walczyć, nigdy nie opaść z sił,
Aż w końcu nadejdą, nadejdą lepsze dni.
Ref.
Nie wystarczy zamknąć oczy i opuścić głowę w dół,
Aniele Boży Stróżu Mój Ty zawsze przy mnie stój,
Rano, w dzień, wieczorem i w nocy,
Bądź mi zawsze jak brat do pomocy.
Wokół tyle mnie przemocy doświadczyłem na swej skórze,
Jak popełnić wielką zdradę - oddasz to naturze,
Moje życie to nie róże bo też nie byłem święty,
Wiem, dobrze wiem, przyszedł czas zapłacić błędy.
Przepraszam za błędy, przepraszam za złe czyny,
Przecież nie mówię, że jestem bez winy,
Potwierdzą to dziewczyny, które ze mną były,
Choć bywało różnie, zgadnij kto tu jest prawdziwy,
To historie, nie nowiny, żadne bajki, masz tu bata,
Zanim dotkniesz mojej ręki, sprawdzę czy nie jesteś zdrajca?
Wielu takich tańczy walca, gubią się o własne nogi,
Żeby przyznać się do winy dla nich za wysokie progi,
Każdy popada w nałogi, więc na mnie też trafiło,
Zamiast alkoholu, wolę trawki kilo,
Pewnie większość się spaliło lecz nie martwi mnie ta sprawa,
Jaka kurwa sprawa? Wita oskarżonych w ławach,
Życie to nie jest zabawa, życie to poważny schemat,
Jeśli masz dylemat, to napisz ten poemat,
Wiem bardzo trudny temat, prowadzi do zbawienia,
Rachunek sumienia, grzechom mówię do widzenia!
Ref.
Nie wystarczy zamknąć oczy i opuścić głowę w dół,
Aniele Boży Stróżu Mój Ty zawsze przy mnie stój,
Rano, w dzień, wieczorem i w nocy,
Bądź mi zawsze jak brat do pomocy.
Wokół tyle mnie przemocy doświadczyłem na swej skórze,
Jak popełnić wielką zdradę - oddasz to naturze,
Moje życie to nie róże bo też nie byłem święty,
Wiem, dobrze wiem, przyszedł czas zapłacić błędy.(x2)
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (0):