Tekst piosenki:
Rzygam z braku snu, ty rzygasz z braku zasad
jesteś z mózgiem pod zastaw, więc uszu nadstaw
Koszmar za marą, a diabeł za aniołem
A ja sam na tej skale jak Przedwieczny sobie stoję
I coś mnie przygniata, nie mogę się poruszyć
Coś rwie moje mięso, a umysł nuży
Codziennie spocony wstaję z głośnym krzykiem
Mając do czynienia z senności odwykiem
Spocone ciało zwleka się z łóżka
Codziennie rano wszędzie czeka ta jebana pustka
A ja oczekuję, aż ktoś mnie odwiedzi
Nie chcę wścibskich oczu gawiedzi
Chce wypełnić miejsce czymś sensownym
Jestem staroświecki i nie chcę nowej mody
Zwykłe uczucia wiodą w górę tak jak schody
Więc będę tam kroczył, aż coś mnie zaskoczy
Ref:
Trzymam nóż pod poduszką, zimne ręce
chcąc więcej, wpełzają pod łóżko
Mają meeting z nienamacalną pustką,
Chodź na chwilę - ja szepnę Ci na uszko
Żuchol:
Opada gniew na powieki, dźwięk na bębenki
Wierz mi, dziś nie podam Ci ręki
Idę sam, ich pieprzyć, ta noc jest moje
I nie zasnę, póki nie będziesz moja, wiesz
Zimne krople chłodzą moje myśli, hej
Chcę być bliższy Ci, nie potrafię
Dziś ta noc zamknie rozdział, kminisz
I do tego oczy Twoje i twoich bliźnich - sęk
Być bliżej nie tylko we śnie, weź mnie
Niech zgasnę, wiesz, że pieprzę resztę
Mam postawę niezmienną zresztą
I tak nie śpię dotąd, gdy nie jesteś ze mną
Wiesz to i dalej nie próbujesz
Grzeszną ręką to, co niszczy, a nie buduje
Kiedyś zasnę i się nie obudzę
Ale dziś mam sposób, by ta noc trwała dłużej
Krvavy:
Podlewam pola łzami, ścierwo jest nawozem
Rzucam wasze truchła w sinym kolorze
Rośnie poroże w zastraszającym tempie
Nie unikniesz cierpień, bo ciało twe rozerwę
Włożę ci płuca z powrotem do gardła
Niech oświeci Cię prawda, że prawie martwa istota
Jest niepewna tak jak linia Maginota
Sodoma i gomora a ty toniesz w kłopotach
Jak we własnej krwi, wiesz co najgorsze?
Że codziennie mi się śni jak Diabeł ze mnie drwi
Wiesz co najgorsze?
Że codziennie mi się śni jak Diabeł ze mnie drwi
Ref:
Trzymam nóż pod poduszką, zimne ręce
chcąc więcej, wpełzają pod łóżko
Mają meeting z nienamacalną pustką,
Chodź na chwilę - ja szepnę Ci na uszko
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (0):