Krystyna Giżowska - Zazdroszczę swym przodkom

Asfalt, winda, betonowy strop
(Betonowy strop)
Odmierzony, wyliczony krok
(Wyliczony krok)
Dzwoni, dudni, huczy coś
Gdzieś za ścianą śpiewa ktoś
Widzisz, stary, idzie miesiąc maj

Rzędem, równo, chociaż byle jak
(Chociaż byle jak)
Okno w okno z dachem gada dach
(Z dachem gada dach)
Strzela w niebo anten las
Bez oddechu płynie czas
I następny mija miesiąc maj

Ludzie, czy wy nie widzicie
Jak was mija skrycie
Świeży wiosny wiew?
Przodkom, przodkom swym zazdroszczę
Żywot wiedli zdrowszy
Znali lasów śpiew

Ludzie, ludzie, czy wy nie widzicie
Jak was mija skrycie
Świeży wiosny wiew?
Babciom, dziadkom swym zazdroszczę
Żywot wiedli zdrowszy
Znali lasów śpiew

Gdyby tak wyjść z czterech kół i ścian
(Kół i ścian)
Pójść zapukać do pejzaży bram
(Do pejzaży bram)
Wiosna, stary, pachnie las
Idź po oddech, płynie czas
Bo ucieknie znowu miesiąc maj

Ludzie, ludzie, czy wy nie widzicie
Jak was mija skrycie
Świeży wiosny wiew? (wiew, wiew)
Babciom, dziadkom swym zazdroszczę
Żywot wiedli zdrowszy
Znali lasów śpiew

Ho, ho, ludzie, czy wy nie widzicie
Jak was mija skrycie
Świeży wiosny wiew?
Babciom, dziadkom swym zazdroszczę
Żywot wiedli zdrowszy
Znali lasów śpiew

Ho, ho, ludzie, ludzie, czy wy nie widzicie
Jak was mija skrycie
Świeży wiosny wiew?
Dziadkom, babciom swym zazdroszczę
Żywot wiedli zdrowszy
Znali lasów śpiew

O-ho, ludzie, czy wy nie widzicie
Jak was mija skrycie
Świeży wiosny wiew?
Babciom, dziadkom swym zazdroszczę
Żywot wiedli zdrowszy
Znali lasów śpiew

Ludzie, czy wy nie widzicie
Jak was mija skrycie
Świeży wiosny wiew?...