Tekst piosenki:
Siedząc sobie przed telewizorem
Pomyśl, widzu, jak trudno być aktorem.
Normalny widz wstaje rano, myje zęby, ręce
Jeśli ma ochotę, może umyć więcej.
Potem się ubiera w to, co w domu ma
I już w tym ubraniu do wieczora trwa.
Aktor zaś wstaje rano, myje zęby, ręce
Jako że spóźniony, nie może nic więcej.
Potem się ubiera i biegnie na próbę
Gdzie zdejmuje ciuchy i zakłada drugie.
Po próbie znów zmienia na sobie ubranie
W którym też, bynajmniej, długo nie zostanie.
Bo wieczorem w stroju całkiem innym gra
A te swoje dżinsy w garderobie ma.
I musi je włożyć, by wrócić do domu
Bo jak się pokazać tak nago przed żoną?
A byś się, bracie, poważnie zdziwił
Jak bardzo aktorzy bywają wstydliwi.
I ta wiara, i ta wiara, że się uda.
I ta wiara, i ta wiara, bo są cuda.
I ta wiara, i ta wiara, że się uda.
Że się uda, trochę starań.
Siedząc sobie przed telewizorem
Pomyśl, widzu, jak trudno być aktorem.
Normalny człowiek ma coś jak ma
Aktor tylko wtedy ma kiedy to gra.
I stale musi grać kogoś innego
A normalny tylko siebie, normalnego.
A aktor musi sprawdzać, sławę ma czy nie ma
I się okazuje, że to co ma to trema.
W czasie gdy normalny sobie smacznie śpi
Aktor uczy się, że to be or not be.
A weźmy taki na przykład alkohol
Normalny może pić sporo, aktor tylko trochę.
Normalny może pójść w całkiem ostry dym
I czym ryzykuje? Że urwie mu się film.
Aktorowi jak się urwie, z czego będzie żył?
Musi więc pamiętać, pił dziś czy nie pił?
Piosenka może był ładna, brzydka, górska, morska
Jak ją aktor śpiewa musi być aktorska.
I ta wiara, i ta wiara, że się uda.
I ta wiara, i ta wiara, bo są cuda.
I ta wiara, i ta wiara, że się uda.
Że się uda, trochę starań.
I ta wiara, i ta wiara, że się uda.
I ta wiara, i ta wiara, bo są cuda.
I ta wiara, i ta wiara, że się uda.
Że się uda mieć Oskara.
Że się uda mieć Oskara.
Że się uda mieć Oskara.
Bo są cuda.
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (0):