Wystarczy się zalogować, aby wyłączyć wszystkie reklamy. Zapraszamy do naszej społeczności!
Zaloguj się
i wykorzystaj wszystkie możliwości serwisu!Popularne teksty
13. Qry - Marmur
Kyo - Ton mec
Ton mec
Tekst dodał(a): Kamil966
Edytuj tekst
Tłumaczenie dodał(a): tiovo
Edytuj tłumaczenie
Teledysk dodał(a): lina011
Edytuj teledysk
Tekst piosenki:
Il te fait perdre pieds
La tête et les pédales
Ton inconnu est un pavé
Dans la mare des jours qui passent
De ses lèvres bien ajustées
Coulent des accents de bibliothèque
À croire qu’il ferait tout ou presque mieux que ton mec
Ton mec
Neuf comme un nouveau lycée
Comme le miroir des premières fois
Ton inconnu t’as remarquée
Dans la couleur de ton choix
Dans les tissus les plus légers
Dans ton uniforme de nymphette
Celui qu’il y a quelques années aurait fait chavirer ton mec
Ton mec (x3)
Des fleurs plein le barillet
Il a la gâchette facile
Ton inconnu te réinvente
A l’halogène de son désir
Il est l’homme des superlatifs
Pas celui des fins de mois
Ton inconnu ne parle pas de chiffres
Ni de sport le dimanche soir
Alors le sourire aux yeux et les larmes aux lèvres
Tu lui donnes un bout de toi, tu abolies les privilèges de ton mec
Ton mec (x3)
Mais le soir les costumes
Retrouvent leurs cintres usés
Et le goût de l’amertume
De la lumière bon marché
Dans ses mauvaises habitudes
Tu observes ton garde côte
Alors seulement tu réalises que ton mec est l’inconnu d’une autre
Ton mec ( x5)
La tête et les pédales
Ton inconnu est un pavé
Dans la mare des jours qui passent
De ses lèvres bien ajustées
Coulent des accents de bibliothèque
À croire qu’il ferait tout ou presque mieux que ton mec
Ton mec
Neuf comme un nouveau lycée
Comme le miroir des premières fois
Ton inconnu t’as remarquée
Dans la couleur de ton choix
Dans les tissus les plus légers
Dans ton uniforme de nymphette
Celui qu’il y a quelques années aurait fait chavirer ton mec
Ton mec (x3)
Des fleurs plein le barillet
Il a la gâchette facile
Ton inconnu te réinvente
A l’halogène de son désir
Il est l’homme des superlatifs
Pas celui des fins de mois
Ton inconnu ne parle pas de chiffres
Ni de sport le dimanche soir
Alors le sourire aux yeux et les larmes aux lèvres
Tu lui donnes un bout de toi, tu abolies les privilèges de ton mec
Ton mec (x3)
Mais le soir les costumes
Retrouvent leurs cintres usés
Et le goût de l’amertume
De la lumière bon marché
Dans ses mauvaises habitudes
Tu observes ton garde côte
Alors seulement tu réalises que ton mec est l’inconnu d’une autre
Ton mec ( x5)
Dodaj adnotację do tego tekstu » Historia edycji tekstu
Tłumaczenie :
Pokaż tłumaczenieOn sprawia, że tracisz grunt pod nogami
Głowę i panowanie nad sobą
Twój nieznajomy jest jak kostka brukowa
W kałuży mijających dni
Z jego ściągniętych ust
Spływają biblioteczne akcenty
Byś myślała, że zrobiłby wszystko lub prawie wszystko lepiej od twojego faceta
Twojego faceta
Świeży jak nowa szkoła
Jak odbicie pierwszych razów
Twój nieznajomy cię zauważył
W wybranym przez ciebie kolorze
W lżejszych ubraniach
W twym uniformie nimfetki
Tym, który kilka lat temu wywróciłby twojego faceta
Twojego faceta (x3)
Ma beczkę pełną kwiatów
I nigdy się nie zawaha
Twój nieznajomy cię wymyśla na nowo
W świetle halogenowym swojego pożądania
Ma same superlatywy
I nie jest tym bez kasy pod koniec miesiąca
Twój nieznajomy nie rozmawia o cyfrach
Ani nie gada o sporcie w niedzielny wieczór
A więc z uśmiechem w oczach i ze łzami na ustach
Oddajesz mu cząstkę siebie, znosząc przywileje twojego faceta
Twojego faceta (x3)
Ale wieczorem kostiumy
Znajdują z powrotem swoje używane wieszaki
I smak goryczy taniego światła
W jego złych upodobaniach
Widzisz swą straż przybrzeżną
Więc zdajesz sobie sprawę jedynie, że twój facet jest nieznajomym dla innej
Twój facet (x5)
Głowę i panowanie nad sobą
Twój nieznajomy jest jak kostka brukowa
W kałuży mijających dni
Z jego ściągniętych ust
Spływają biblioteczne akcenty
Byś myślała, że zrobiłby wszystko lub prawie wszystko lepiej od twojego faceta
Twojego faceta
Świeży jak nowa szkoła
Jak odbicie pierwszych razów
Twój nieznajomy cię zauważył
W wybranym przez ciebie kolorze
W lżejszych ubraniach
W twym uniformie nimfetki
Tym, który kilka lat temu wywróciłby twojego faceta
Twojego faceta (x3)
Ma beczkę pełną kwiatów
I nigdy się nie zawaha
Twój nieznajomy cię wymyśla na nowo
W świetle halogenowym swojego pożądania
Ma same superlatywy
I nie jest tym bez kasy pod koniec miesiąca
Twój nieznajomy nie rozmawia o cyfrach
Ani nie gada o sporcie w niedzielny wieczór
A więc z uśmiechem w oczach i ze łzami na ustach
Oddajesz mu cząstkę siebie, znosząc przywileje twojego faceta
Twojego faceta (x3)
Ale wieczorem kostiumy
Znajdują z powrotem swoje używane wieszaki
I smak goryczy taniego światła
W jego złych upodobaniach
Widzisz swą straż przybrzeżną
Więc zdajesz sobie sprawę jedynie, że twój facet jest nieznajomym dla innej
Twój facet (x5)
Historia edycji tłumaczenia
| Autor: |
(brak) Edytuj metrykę |
|---|
Komentarze (0):