Tekst piosenki:
Niewłaściwy kawałek drewna
Spod wrocławskiego tartaku
Trafił w ręce Gepetta
Narobił nam starzec galimatiasu
Stworzył małego chłopca
Przez którego smuci się Polska
Lubi nakłamać Pinokio
A za kłamstwo powinna być chłosta
Czy nie lepiej, nie lepiej, nie lepiej
Siedzieć było ci w banku
Na cieplutkim stołeczku prezesa
Finansowych kłamców
Tam twój tatuś kochany, kochany
Który walczył za Solidarność
Nie pozwolił, by nigdy, przenigdy
CBŚ-om wtargnąć
Kłamstwo to nasz sport narodowy
W kłamstwie skąpanej głowy
Niewinne i przekonane
Ze afery tworzą się same
Kłamstwo, to ich znak towarowy
W kłamstwie ukryte metody
To że Małysz skoku nie ustał
To też jest wina Tuska
Afer już było sporo
Od email, aż po parcele
Mimo to mały Pinokio
Wciąż pozostał na czele
Karmi swe owce dutkami
Z drukarni z magicznym plusem
Obłuda tu nie zna granic
Skończy się jednak minusem
Czy nie lepiej, nie lepiej, nie lepiej
Siedzieć było ci w banku
Na cieplutkim stołeczku prezesa
Finansowych kłamców
Tam twój tatuś kochany, kochany
Który walczył za Solidarność
Nie pozwolił, by nigdy, przenigdy
CBŚ-om wtargnąć
Kłamstwo to nasz sport narodowy
W kłamstwie skąpanej głowy
Niewinne i przekonane
Ze afery tworzą się same
Kłamstwo, to ich znak towarowy
W kłamstwie ukryte metody
To, że Hanna dziś nie chce Józka
To też jest wina Donalda Tuska
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (0):