THENARDIER
Witam pana,
Proszę do stołu.
Oto najlepszy oberżysta w mieście.
Jeśli chodzi o innych,
Wszyscy to oszuści:
Oszukują gości
I fałszują księgi.*
Rzadko się spotyka
Człowieka tak uczciwego, jak ja -
Kawalera o dobrych zamiarach,
Który rad jest z bycia...
Panem domu,
Rozdającym wdzięki,
Gotowym z uściskiem dłoni
I otwartą ręką.
Opowie pikantną historyjkę,
Zrobi małe zamieszanie.
Klienci doceniają dobrego hulakę.*
Rad z wyświadczenia kumplowi przysługi -
Nic mnie nie kosztuje bycie miłym,
Ale nie ma nic za darmo,
Wszystko ma jakąś małą cenę.
Pan domu,
Strażnik zoo,
Chętnie wszystkim ulży
Za sou* lub dwa.
Rozwadnianie wina,
Zmyślanie, ile waży,
Zgarnianie ich drobiazgów,
Gdy odwrócą wzrok.
Każdy kocha gospodarza,
Serdecznego przyjaciela wszystkich.
Spełnię każde ich życzenie-
Jezu!
Wykrwawię ich na koniec z kasy!
THENARDIER I PIJACY
Pan domu,
Od razu wpada w oko
Nigdy nie chce, by przechodzień
Przeszedł obojętnie.
Służący biedaków,
Lokaj bogaczy,
Pocieszyciel, filozof
I dozgonny przyjaciel.
Dla każdego serdeczny kompan,
Dla każdego przyzwoitka,
THENARDIER
Ale zamknij swoje walizki-
Jezu! Odrę was do kości!
(Do nowego klienta):
Wejdź proszę, panie,
Połóż bagaże,
Rozwiąż sobie buty,
Odpocznij po podróży.
To waży tonę!
Podróże to przekleństwo,
Ale tu staramy się,
Aby twoja sakiewka stała się lżejsza.
Tutaj gotuje się gęś,
Tu się smaży tłuszcz,
Nic nie będzie przeoczone,
Póki nie będę usatysfakcjonowany.
Jedzenie niezrównane,
Jedzenie nie do wiary!
Zmiel to w maszynce
I udawaj, że to wołowina.
Nerka konia,
Wątroba kota;
Wypełniamy kiełbaski
Tamtym i siamtym.
Wynajmujący są mil widziani,
(Apartament dla nowożeńców jest zajęty;
Rozsądne koszty
Plus trochę dodatkowych opłat.
Każę dopłacić za wszy,
Dodatkowo za myszy,
Dwa procent za patrzenie w lustro dwa razy.
Tutaj mały kawalątek,
Tam małe przycięcie,
Trzy procent za spanie przy zamkniętym oknie.
Jeśli chodzi o ustalanie cen,
Jest dużo sztuczek, które znam.
Jak to wszystko rośnie -
Wszystkie te kawałki i części -
Jezu!
To powalające, jak to wszystko rośnie!
THENARDIER I PIJACY:
Pan domu,
Od razu wpada w oko
Nigdy nie chce, by przechodzień
Przeszedł obojętnie.
Służący biedaków,
Lokaj bogaczy,
Pocieszyciel, filozof
I dozgonny przyjaciel.
Dla każdego serdeczny kompan,
Każdemu daje to, co ma
THENARDIER:
Brudna banda zgredów,
Jezu! Co za żałosne towarzystwo!
PANI THENARDIER
Marzyłam kiedyś,
Że spotkam księcia,
Ale, na Boga Wszechmogącego,
Widziałeś, co się stało od tamtej pory?
Pan domu
Nie jest wart splunięcia.
Pocieszyciel, filozof,
i dozgonne gówno.
Przebiegła mała główka,
Normalnie, Wolter;
Myśli, że jest niezłym kochankiem,
Ale nie ma ~tam~ za wiele.
Co za okrutny wybryk natury
Uziemił mnie z taką wszą!
Bóg wie, jak wytrzymałam
Życie z tym draniem w jednym domu.
THENARDIER I PIJACY
Pan domu
PANI THENARDIER
Pan i pół!
THENARDIER I PIJACY
Pocieszyciel, filozof
PANI THENARDIER
Nie rozśmieszajcie mnie!
THENARDIER I PIJACY
Służący biedaków
Lokaj bogaczy
PANI THENARDIER
Hipokryta, lizus i pijak!
THENARDIER I PIJACY
Błogosławcie gospodarza!
Błogosławcie jego małżonkę!
THENARDIER
Wszyscy wznieście kieliszki!
PANI THENARDIER
Wznieście je gospodarzowi w tyłek!
WSZYSCY
Wszyscy wznieście kieliszki
Za zdrowie pana domu!
Historia edycji tłumaczenia
Komentarze (1):
*fałszują księgi - cooking the books to idiom oznaczający właśnie fałszowanie ksiąg, dokumentów, nie gotowanie książek (jak to było w poprzednim tłumaczeniu, lol)
*hulaka - bon-viveur to pseudofrancuskie, dosyć pretensjonalne określenie na "osobę lubiącą rozrywkowy styl życia", a więc jest to eufemizm dla słowa "hulaka"
*sou - dawna moneta francuska, odpowiadająca 5 lub 10 centymom, po naszemu można powiedzieć po prostu "miedziak"