Leszek Czajkowski - Wolność

1.
Do Wspólnoty nas przyjęli,
Integracji czas się ziścił,
A ja nie chcę praw Brukseli,
Bo mnie drażnią socjaliści.

Ich verstehe, świat szwabieje,
Permisywizm bodzie co dzień.
Na normalność mam nadzieję,
I mi dobrze w Ciemnogrodzie.

Ref.
Niech rozważą wszelkiej maści
Podległości entuzjaści,
Że ogłupić i ogłuszyć
Nie da się sarmackiej duszy.

Nie będziemy, w ramach wkładu,
Tanim landem dla sąsiadów -
U nas chodzi drogą polną
Wymodlona dawno wolność.

2.
Na Unijnych rusztowaniach
Gawiedź brata się w destrukcji,
A ja nie mam poważania
Dla francuskiej rewolucji.

Choć dobiega z każdej strony
Jakobińskie zawodzenie,
Jeszcze siły do obrony
Starczy nam przed zniewoleniem.

Ref.
Niech rozważą wszelkiej maści
Podległości entuzjaści,
Że ogłupić i ogłuszyć
Nie da się sarmackiej duszy.

Nie będziemy, w ramach wkładu,
Tanim landem dla sąsiadów -
U nas chodzi drogą polną
Wymodlona dawno wolność.

3.
Haseł pustych grą omamił
Pseudo elit grono liczne,
Liberalizm z kajdankami
Poprawności politycznej.

Zagubiona Europo,
Sił wystarczy nam na lata,
By sprzeciwić się utopiom
Bezbożników tego świata.

Ref.
Niech rozważą wszelkiej maści
Podległości entuzjaści,
Że ogłupić i ogłuszyć
Nie da się sarmackiej duszy,

Nie będziemy, w ramach wkładu,
Tanim landem dla sąsiadów -
U nas chodzi drogą polną
Wymodlona dawno wolność.

I niech tam dostaje czkawki
Kwiat Krakówka i Warszawki,
Tuzów półinteligencji
Lewicowej prominencji.

Bo my nie będziemy za nic,
Dla sąsiadów landem tanim
U nas chodzi polną drogą
Polska wolność, miła Bogu!

U nas chodzi polną drogą
Polska wolność, miła Bogu!

U nas chodzi polną drogą
Polska wolność, miła Bogu!