Leszek Czajkowski - Pieśń kontrrewolucjonisty

1.

Lubimy głosić hasła te z francuskiej wzięte czystki
Dziś „Liberté, Egalité, Fraternité” dla wszystkich
Lecz mało kto pojmuje z nas kto wyjął hasła owe
A tylu w rewolucji czas traciło dla nich głowę (x2)

2.

Wiec ludu niebezpieczna rzecz, wypada nim sterować
By wiedzieć komu krzyknąć precz a kto ma dojść do słowa
Burzymy wasz stary ład wartości i poglądów
A resztę potem kończył kat w imieniu nowych rządów (x2)

3.

Gdy przyszło władzę w ręce brać, głos ludu tracił fason
Więc niezła to szlachecka brać, że rządzi Żyd i mason
Czerwieniał oszust (???) na chwałę Jakobima (?)
Nie było żadnych ulg dla dam jak Maria Antonia (x2)

4.

Historia to do siebie ma, że przypomina koło
Upłynie wiek, upłyną dwa i znowu jest wesoło
Lecz gdy zamierzy się na krzyż hołota podłej miary
Choć zniknął już noblesse oblige, będziemy bronić wiary (x3)