Lilly Wood & The Prick and Robin Schulz - Prayer In C

Festiwal debilizmu w komentarzach...

@mango300: tekst piosenki jest zwrócony do ukochanej osoby, ktora postanawia odejsc i sprawia, ze ich "swiat powoli umiera". Świat w tym wypadku jest metaforą ich miłości, ktora zostaje zniszczona przez jedna ze stron.
Mozna tez interpretowac tekst w sposob jaki ty preferujesz jednak sadze, ze utwor nie ma na celu narzucania swoich racji lecz jednak zwrocenie uwagi na sytuacje, jaka przedstawiaja chrzescijanie/katolicy gloszaca, ze Bog jest dobry i dba o to, by nic nam sie nie stalo. Jesli Bog pozwala na glod i katastrofy, to czy jest taki dobry? To czlowiek stworzyl Boga a nie Bog czlowieka, bo to, co jest po drugiej stronie, wiedza ci, ktorzy stad odeszli. Pomysl jeszcze raz o czym piszesz.

Widzę że rośnie pokolenie polskich talibów, idiotów którzy chętnie by głowę ucieli lub przynajmniej na stos wysłali bo wg. nich piosenka obraża boga. Czy was ludzie już kompletnie poj--a ło ? Naprawdę jesteście tacy głupi ?

A moim zdaniem się to jest jej modlitwa do niego

O jakie "C" chodzi? O język programowania? :D

See our world is slowly dying

@peter07072001: ta piosenka nie obrażą boga. to jestb zupełnie inna wiara!

Booskiee ;)

Zgadzam się całkowicie z użytkownikiem Daquion i ze wszystkimi którzy napisali, że ta piosenka obraża Pana Boga, bo niestety to prawda - to tekst mający na celu obrażenie Trójjedynego Pana Boga. Pan Bóg każdemu dał wolną wolę i to od Nas zależy czy Będziemy dobzi czy źli. Pan Bóg to widzi, On widzi wszystkie Wasze czyny, moje również! Ten świat niszczą ludzie, a nie Bóg. Oprócz wiary Musicie kochać nawet swoich nieprzyjaciół - Pan Bóg pragnie jedynie, żebyśmy w Niego uwierzyli i Jego pokochali, nie ma żadnych innych zamiarów. Moim zdaniem w tych krótkich chwilach, jakimi jest życie WARTO KOCHAĆ - nie tylko siebie, ale również innych i NIGDY NIE PRZESTAWAĆ WIERZYĆ!

Może nie tyle obraża Boga co stawia zarzuty, pretensje. Zarzuty te są właściwie stare, już o dawna byli i są ludzie którzy zarzucają Bogu ze stworzył świat i przestał się nim interesować. I są tacy którzy doświadczyli cudownych zbiegów okoliczności dzieki wierze. Bóg kieruje się "inną logiką" niz my na ziemi, patrzy dalekosiężnie w przyszłość, wie że ten świat przeminie, a czas jego istnienia jest mniej niż kropla w morzu wieczności. I lepiej sie "troche" potrudzić na tym świecie aby zasłużyć na wieczne szczescie. Wszyscy ludzie są dla niego tak samo ważni i wartościowi, chce abysmy traktowali innych jak równych sobie. bardzo dobrym przykładem Bożej logiki jest przypowieść o denarze dla każdego pracownika. Bóg chce udowodnic diabłu że boży system wartości (wiara i miłość) zwyciężają. Tak zło na swiecie jest wynikiem działania szatana (poprzez ludzi) ale jednośczesnie Bóg daje możliwość pomocy tym ludziom poszkodowanym w róznych złych sytuacjach. Bog interesuje się ale nie moze interwniować bo dał ludzią wolną wole.
ps. Nie szukajcie dowodów na istnienie Boga. On chce abyśmy wierzyli a nie mieli dowód. Dowody są potrzbne dla nauki.

Poza tym...tego świata juz nie da się zmienić. A trzęsienia ziemi i zniszczone domy? słyszeliście ludzie o tym że Amerykanie stosują soniczny system HAARP... ? Na Biegunie Północnym, Alasce, i w innych zakątkach Ziemi, a także pod wodami, w morzach i oceanach, poustawiane są te tarcze, które odbijajac sygnał, powodują ruchy tektoniczne ziemi, mogą powodować tsunami. I tak było właśnie z wielkim trzęsieniem ziemi na Haiti w 2010 roku. Dziwnym trafem Amerykanie byli na Haiti przed wszystkimi. Blokowali drogę morską i lotniczą, a także lądową, że gdy pomocne służby sanitarne (z racji ubogiej opieki medycznej na Haiti) chciały dotrzeć na Haiti, to Amerykanie już tam byli, i musieli mieć oni ich zgodę by wejść na teren. Potem Obama się wypowiadał w ramach prezydenta Haiti, że nawet tamtego do słowa nie dopuścił. Powód trzęsienia - na Haiti ? -odkryto wtedy złoża ropy. Myślicie, że trzęsienie było prawdziwe? Pomyślcie raz jeszcze! A pisze to w związku do słów w piosence: "I zobacz głodujące dzieci, i domy, które zostały zniszczone, Nie myśl, że oni mogliby Ci wybaczyć". Ludzie.. to nie wina Boga, a ludzi że walą się domy, że ludzie głodują. Bóg nie może nagle unicestwić zła , bomusiałby zabić ludzi. Złych bo złych, ale zabić. Czy byłby wtedy Bogiem miłości? Przejawia sprawiedliwośc, miłość, mądrość i moc. I uwierzcie że jak nadejdzie odpowiedni czas okaże się sprawiedliwy względem każdego, każdemu odda na co zasłużył. Piosenka fajnie rytmiczna ale słowa iście rażą!!!

Kawałek obraża Boga. Ludzie sami niszczą planetę,a nie Bóg! a głod jest w głównej mierze spowodowany spożywaniem mięsa:

"Produkcja mięsa a problem głodu

Argumentów za ograniczeniem spożycia mięsa jest kilka. Począwszy od kwestii zdrowotnych, poprzez etyczne, a na ekologicznych kończąc. Z perspektywy osób głodujących dochodzi jeszcze jeden ważny argument: problem wydajności. Dokładniej rzecz ujmując, chodzi o to, ile trzeba zużyć ziarna oraz wody, aby na talerzu znalazł się kawałek mięsa. Poniższe liczby powinny przybliżyć te proporcje, a właściwie dysproporcje:

- Aby wyprodukować 1 kg mięsa potrzeba 12 kg zboża i soi;

- Aby uzyskać 1 kg pszenicy potrzeba 190 litrów wody;

-Aby wyprodukować 1 kg mięsa potrzeba średnio 20 000 litrów wody (produkcja 1 kg wołowiny pochłania aż 50 000 litrów wody!);

-Ilość ziemniaków, które można uzyskać z 1 akra (0,405 ha²) ziemi to 18 000 kg;

-Ilość wołowiny, którą można wyprodukować na 1 akrze ziemi to zaledwie 112 kg;

-Aż 100 milionów ludzi można by nakarmić do syta, gdyby mieszkańcy USA ograniczyli jedzenia mięsa o 10%.

Szacuje się, że w krajach wysokorozwiniętych marnuje się do 30% żywności. Zbiórka takiej żywności, magazynowanie, transport oraz dystrybucja wśród potrzebujących są na chwilę obecną wielkim wyzwaniem. Co prawda, istnieją tzw. banki żywności, lecz niektórych problemów nie sposób przeskoczyć. W takiej sytuacji trudno wymagać, aby wspomniana żywność trafiła do głodujących. Natomiast zboża przeznaczane na pasze, które uprawiane są często na terenach, gdzie duża liczba ludzi jest wciąż niedożywiona, mogłyby być dla nich pożywieniem. To jasne i logiczne z perspektywy ekonomicznej, że korporacje nie mają żadnego interesu w żywieniu biednych mieszkańców w krajach Globalnego Południa. Rozwiązaniem, które mogłoby przyczynić się do zmniejszenia problemu głodu byłoby ograniczenie powierzchni pod uprawy przeznaczane na pasze i postawienie w ich miejsce na lokalną produkcję żywności. Byłoby to zapewne możliwe, gdyby popyt na mięso na świecie spadał, a jego produkcja nie byłaby wspierana przez rządy państw. Przykładowo, w Gwatemali, gdzie głód nadal jest poważnym problemem, eksportuje się co roku 20 000 ton wołowiny do USA."
http://globalnepoludnie.pl/Przemyslowa-produkcja-miesa-a-glod

A poza tym...sądzicie że Bóg mógłby zesłać karę na ludzi ,którzy niszczą ten świat, zabijając ich, usuwając z planety? i tym sposobem położyć kres złu? I co ? nagle Szatan mógłby mu udowodnić, że w takim razie jaki jest miłosierny, skoro zabija człowieka, którego sam stworzył? miałby go w garści, by przeciwstawić przeciwko Jemu innych aniołów i ludzi.
Ludzie obwiniają Boga o wszystko, także o śmierć, a tymczasem Śmierć jest odrębną jakgdyby postacią , która nie pochodzi od Boga. Dlatego nie można mówić gdy ktoś umrze że "Bóg tak chciał". Mógłby chcieć śmierci kogoś kogo stworzył? człowieka? Pomyślcie.

Obraża Boga ... a nic o nim nie wie ...

@ola56043: mam tak samo! :D próbowałam znaleźć o nim cokolwiek, ale się nie udało

@aniaaa212: faktycznie stary. Dzięki za info.

@exeter: a masz jakiś lepszy pomysł jak można to interpretować? Jak tak to proszę. Wykaż się...

@exeter: ??? przecież ja nie przedstawiłem tu swojego światopoglądu, tylko streściłem przekaz piosenki bo znam angielski ciut lepiej niż przeciętny zjadacz chleba, a wcześniejsze próby interpretacji były dość chaotyczne. Wszelkie polemiki proszę kierować do państwa Nili Hadida i Benjamina Cotto, którzy są autorami. Pozdrawiam

@pstry: że jest głód i wojny to możemy mieć pretensje tylko do siebie. Za to, że świat powoli umiera i że się starzejemy też nie możemy mieć pretensji, zamiast wypinać się za to na Boga lepiej poczytać i dowiedzieć się dlaczego tak jest, świata inaczej nie można było "skonstruować", albo jest taki jaki jest, my się starzejemy i umieramy a nasza planeta też kiedyś się rozsypie, albo nie mógłby w ogóle powstać. Wiec chyba lepiej cieszyć się tą krótką chwilą niż nigdy się nie urodzić co?