Luiza Es - Duszy coraz mniej

Znów powiało chłodem w twarz.
Ktoś się potknął, upadł ktoś.
Wciąż wirujesz. W życie grasz
z mieczem w dłoni, a cel to złość.

Zimna wiosna, zimne łzy
Małych krzyk i wielkich śmiech
Wszystko jedno jest już mi,
czym jest miłość, a czym grzech.

Ref.: /(2x)/: /Duszy coraz mniej./
Wszędzie jest chłód
i świata tego mniej.
/(2x)/: /Duszy coraz mniej./
Trudno mi być,
choć bardzo tego chcę.

Czemu ból? Czemu nikt
nie chce widzieć tego?
Wyrwać chcę z piersi to,
co tu jest znów, krzyczy (?).
Może to taki czas,
w którym zima musi trwać?
Powiedz, jak ocalić nas?

Prosi ktoś, wyciąga dłoń.
Ty nie widzisz, bo chcesz żyć.
Wolisz mętnej wody toń
i wiecznie skuty lodem być.

Ref.: Duszy coraz mniej (…)

Czemu ból? Czemu nikt
nie chce widzieć tego?
Wyrwać chcę z piersi to,
co boli, czuję:
/(2x)/: /Duszy coraz mniej/
Trudno mi być,
choć bardzo tego chcę…