Małgorzata Walewska - Oj, maluśki, maluśki

Oj, maluśki, maluśki, maluśki
(maluśki, maluśki, maluśki, maluśki)
jako rękawicka
albo-li tez jakoby, jakoby
(jakoby, jakoby, jakoby, jakoby)
kawałeczek smycka.

Czy nie lepiej by Tobie, by Tobie
(by Tobie, by Tobie, by Tobie, by Tobie)
siedzieć było w niebie?
Wszak Twój Tatuś kochany, kochany
(kochany, kochany, kochany, kochany)
nie wyganiał Ciebie.

Li li li li li li laj,
Li li laj, li li laj.
Śpiewajmy i grajmy Mu,
Dzieciątku małemu.

Tam Ci zawsze służyły, służyły
(służyły, służyły, służyły, służyły)
prześliczne janioły,
a tu leżysz sam jeden, sam jeden
(sam jeden, sam jeden, sam jeden, sam jeden)
jako palec goły.

Tam se w niebie spijałeś, spijałeś
(spijałeś, spijałeś, spijałeś, spijałeś)
słodkie małmazyje,
tu się Twoja gębusia, gębusia
(gębusia, gębusia, gębusia, gębusia)
gorzkich łez napije.

Li li li li li li laj,
Li li laj, li li laj.
Li li li li li li laj,
Li li laj, li li laj.

A powiedzże, mój Panie, mój Panie,
(mój Panie, mój Panie, mój Panie, mój Panie)
co się też to stało,
że się Tobie na ten świat, na ten świat
(na ten świat, na ten świat, na ten świat, na ten świat)
przychodzić zachciało?

Cóż Ci oddam, mój Panie, mój Panie?
(mój Panie, mój Panie, mój Panie, mój Panie)
Chyba me piosneczki
albo-li tez te moje, te moje
(te moje, te moje, te moje, te moje)
lipowe skrzypeczki.

Śpiewajcie i grajcie Mu,
małemu, małemu.
Śpiewajcie i grajcie Mu,
małemu, małemu.

Li li li li li li laj,
Li li laj, li li laj.
Li li li li li li laj,
Li li laj, li li laj.