Wystarczy się zalogować, aby wyłączyć wszystkie reklamy. Zapraszamy do naszej społeczności!
Zaloguj się
i wykorzystaj wszystkie możliwości serwisu!Inne teksty piosenek
Malik Montana
Popularne teksty
19. Coldplay - iAAM
Malik Montana - Astaghfirullah
Astaghfirullah
Tekst dodał(a): ignacyxxx
Edytuj tekst
Tłumaczenie dodał(a): translatorAI
Edytuj tłumaczenie
Teledysk dodał(a): lestat7
Edytuj teledysk
Tekst piosenki:
[Przed-refren: Malik Montana]
Astaghfirullah, astaghfirullah
Wybacz mi panie, astaghfirullah!
[Refren: Malik Montana]
Trzeci dzień z rzędu pije, w kasynie znowu gram
To w jedną stronę bilet, wybacz mi panie, astaghfirullah!
Trzeci dzień z rzędu pije, w kasynie znowu gram
To w jedną stronę bilet, wybacz mi panie, astaghfirullah!
[Zwrotka 1: Malik Montana]
Do klubu z braćmi wbijam, bramka mówi witam miasto
Piętnaście razy Moët, barman wannę kładź, nie wiadro
Butelki, sztuczne ognie, tak jak byś zapalił światło
Jak to jest możliwe, że w nocnym klubie tak jasno
Pokaż co tam pod stanikiem, czy to tylko push-up
Ja łapie ją za głowę, między nogi, koszykówka
Gdzie mnie tu z tym dziobem, chociaż idź i opłucz usta
Highlife WWA, wszystko w kredycie gotówka
Poduszka, pod nią dziwko hajs masz na skrobankę
Nie ma co zatruwać Polski kolejnym ciapakiem
Dach opada w tył, tak jak siedzenia w kinie
Zapraszam na seans, popcorn, moje życie filmem jest
[Przed-refren: Malik Montana]
Astaghfirullah, astaghfirullah
Wybacz mi panie, astaghfirullah!
[Refren: Malik Montana]
Trzeci dzień z rzędu pije, w kasynie znowu gram
To w jedną stronę bilet, wybacz mi panie, astaghfirullah!
Trzeci dzień z rzędu pije, w kasynie znowu gram
To w jedną stronę bilet, wybacz mi panie, astaghfirullah!
[Zwrotka 2: Eldo]
Prosta droga, 200 km/h nad przepaść
Mówiłem, nieraz za trzy dychy zapiski w sklepach
Szukanie szczęścia do rana w dyskotekach
Karmienie skurwysyna w sobie, głodzenie człowieka
Niczego nie umiem tak dobrze jak niszczyć
Pogarda świadomości bez żadnej troski o myśli
Dni byle mijały, gdzieś kradły je bzdury
Dziękuję Boże, że szklankę odwróciłem dnem do góry
Nie but daleko, snem jest los
Gdy spijasz tej galaktyki mleko nigdy nie masz dość tej gry
Do drogi uzbrojony w obojętność
A jeśli zakład to tylko z Pascalem o wieczność
[Przed-refren: Malik Montana]
Astaghfirullah, astaghfirullah
Wybacz mi panie, astaghfirullah!
[Refren: Malik Montana]
Trzeci dzień z rzędu pije, w kasynie znowu gram
To w jedną stronę bilet, wybacz mi panie, astaghfirullah!
Trzeci dzień z rzędu pije, w kasynie znowu gram
To w jedną stronę bilet, wybacz mi panie, astaghfirullah!
Astaghfirullah, astaghfirullah
Wybacz mi panie, astaghfirullah!
[Refren: Malik Montana]
Trzeci dzień z rzędu pije, w kasynie znowu gram
To w jedną stronę bilet, wybacz mi panie, astaghfirullah!
Trzeci dzień z rzędu pije, w kasynie znowu gram
To w jedną stronę bilet, wybacz mi panie, astaghfirullah!
[Zwrotka 1: Malik Montana]
Do klubu z braćmi wbijam, bramka mówi witam miasto
Piętnaście razy Moët, barman wannę kładź, nie wiadro
Butelki, sztuczne ognie, tak jak byś zapalił światło
Jak to jest możliwe, że w nocnym klubie tak jasno
Pokaż co tam pod stanikiem, czy to tylko push-up
Ja łapie ją za głowę, między nogi, koszykówka
Gdzie mnie tu z tym dziobem, chociaż idź i opłucz usta
Highlife WWA, wszystko w kredycie gotówka
Poduszka, pod nią dziwko hajs masz na skrobankę
Nie ma co zatruwać Polski kolejnym ciapakiem
Dach opada w tył, tak jak siedzenia w kinie
Zapraszam na seans, popcorn, moje życie filmem jest
[Przed-refren: Malik Montana]
Astaghfirullah, astaghfirullah
Wybacz mi panie, astaghfirullah!
[Refren: Malik Montana]
Trzeci dzień z rzędu pije, w kasynie znowu gram
To w jedną stronę bilet, wybacz mi panie, astaghfirullah!
Trzeci dzień z rzędu pije, w kasynie znowu gram
To w jedną stronę bilet, wybacz mi panie, astaghfirullah!
[Zwrotka 2: Eldo]
Prosta droga, 200 km/h nad przepaść
Mówiłem, nieraz za trzy dychy zapiski w sklepach
Szukanie szczęścia do rana w dyskotekach
Karmienie skurwysyna w sobie, głodzenie człowieka
Niczego nie umiem tak dobrze jak niszczyć
Pogarda świadomości bez żadnej troski o myśli
Dni byle mijały, gdzieś kradły je bzdury
Dziękuję Boże, że szklankę odwróciłem dnem do góry
Nie but daleko, snem jest los
Gdy spijasz tej galaktyki mleko nigdy nie masz dość tej gry
Do drogi uzbrojony w obojętność
A jeśli zakład to tylko z Pascalem o wieczność
[Przed-refren: Malik Montana]
Astaghfirullah, astaghfirullah
Wybacz mi panie, astaghfirullah!
[Refren: Malik Montana]
Trzeci dzień z rzędu pije, w kasynie znowu gram
To w jedną stronę bilet, wybacz mi panie, astaghfirullah!
Trzeci dzień z rzędu pije, w kasynie znowu gram
To w jedną stronę bilet, wybacz mi panie, astaghfirullah!
Dodaj adnotację do tego tekstu » Historia edycji tekstu
Tłumaczenie przez AI:
Pokaż tłumaczenie[Pre-Chorus: Malik Montana]
Astaghfirullah, astaghfirullah
Forgive me, Lord, astaghfirullah!
[Chorus: Malik Montana]
Third day in a row drinking, playing in the casino again
It's a one-way ticket, forgive me, Lord, astaghfirullah!
Third day in a row drinking, playing in the casino again
It's a one-way ticket, forgive me, Lord, astaghfirullah!
[Verse 1: Malik Montana]
I enter the club with my brothers, the bouncer says welcome to the city
Fifteen times Moët, bartender, put down a bathtub, not a bucket
Bottles, fireworks, as if you turned on the light
How is it possible that it's so bright in the nightclub
Show what's under the bra, is it just a push-up
I grab her by the head, between the legs, basketball
Where are you going with that beak, at least go and rinse your mouth
Highlife WWA, everything on credit is cash
A pillow, under it you have money for an abortion
No need to poison Poland with another migrant
The roof goes back, just like the seats in a cinema
Welcome to the show, popcorn, my life is a movie
[Pre-Chorus: Malik Montana]
Astaghfirullah, astaghfirullah
Forgive me, Lord, astaghfirullah!
[Chorus: Malik Montana]
Third day in a row drinking, playing in the casino again
It's a one-way ticket, forgive me, Lord, astaghfirullah!
Third day in a row drinking, playing in the casino again
It's a one-way ticket, forgive me, Lord, astaghfirullah!
[Verse 2: Eldo]
A straight road, 200 km/h over the abyss
I said, sometimes for thirty bucks, notes in the stores
Searching for happiness until morning in discos
Feeding the bastard inside me, starving the human
I'm good at nothing as much as destroying
Contempt for consciousness without any care for thoughts
Days just passing by, stolen by nonsense
Thank you, God, that I turned the glass upside down
Not far from the shoe, fate is a dream
When you drink the milk of this galaxy, you never get enough of this game
Armed with indifference for the road
And if betting, only with Pascal for eternity
[Pre-Chorus: Malik Montana]
Astaghfirullah, astaghfirullah
Forgive me, Lord, astaghfirullah!
[Chorus: Malik Montana]
Third day in a row drinking, playing in the casino again
It's a one-way ticket, forgive me, Lord, astaghfirullah!
Third day in a row drinking, playing in the casino again
It's a one-way ticket, forgive me, Lord, astaghfirullah!
Astaghfirullah, astaghfirullah
Forgive me, Lord, astaghfirullah!
[Chorus: Malik Montana]
Third day in a row drinking, playing in the casino again
It's a one-way ticket, forgive me, Lord, astaghfirullah!
Third day in a row drinking, playing in the casino again
It's a one-way ticket, forgive me, Lord, astaghfirullah!
[Verse 1: Malik Montana]
I enter the club with my brothers, the bouncer says welcome to the city
Fifteen times Moët, bartender, put down a bathtub, not a bucket
Bottles, fireworks, as if you turned on the light
How is it possible that it's so bright in the nightclub
Show what's under the bra, is it just a push-up
I grab her by the head, between the legs, basketball
Where are you going with that beak, at least go and rinse your mouth
Highlife WWA, everything on credit is cash
A pillow, under it you have money for an abortion
No need to poison Poland with another migrant
The roof goes back, just like the seats in a cinema
Welcome to the show, popcorn, my life is a movie
[Pre-Chorus: Malik Montana]
Astaghfirullah, astaghfirullah
Forgive me, Lord, astaghfirullah!
[Chorus: Malik Montana]
Third day in a row drinking, playing in the casino again
It's a one-way ticket, forgive me, Lord, astaghfirullah!
Third day in a row drinking, playing in the casino again
It's a one-way ticket, forgive me, Lord, astaghfirullah!
[Verse 2: Eldo]
A straight road, 200 km/h over the abyss
I said, sometimes for thirty bucks, notes in the stores
Searching for happiness until morning in discos
Feeding the bastard inside me, starving the human
I'm good at nothing as much as destroying
Contempt for consciousness without any care for thoughts
Days just passing by, stolen by nonsense
Thank you, God, that I turned the glass upside down
Not far from the shoe, fate is a dream
When you drink the milk of this galaxy, you never get enough of this game
Armed with indifference for the road
And if betting, only with Pascal for eternity
[Pre-Chorus: Malik Montana]
Astaghfirullah, astaghfirullah
Forgive me, Lord, astaghfirullah!
[Chorus: Malik Montana]
Third day in a row drinking, playing in the casino again
It's a one-way ticket, forgive me, Lord, astaghfirullah!
Third day in a row drinking, playing in the casino again
It's a one-way ticket, forgive me, Lord, astaghfirullah!
Historia edycji tłumaczenia
| Tekst: |
Malik Montana Edytuj metrykę |
|---|---|
| Rok wydania: |
2020 |
Komentarze (0):