Tekst piosenki:
Matko Ziemio, proszę przebacz swoim dzieciom,
Za to, że nie widzą piękna, za to, że to piękno depczą.
Jestem poetą Matko powiedz, gdzie mam znaleźć siłę,
Kiedy muszę pisać krwią po przeklętej mogile.
Płynę z dźwiękiem po bicie bo Ptak Wolności spada,
Jego śnieżno-białe skrzydła pokrywa lepki szkarłat.
Szach, Mat.
Giną ludzie, płoną domy,
My to pionki w rękach nowego boga wojny.
Niepokorny marzyciel stworzył samolot by latać,
Marzył o wolności wcale nie chciał niszczyć Świata.
Czas pokazał, że taka władza w obliczu chciwości,
w rękach niegodnych staje się narzędziem zbrodni.
To ten Świat, w którym brat zabija brata,
Matko Ziemio proszę przestań płakać.
To ten świat, w którym stajemy się obcy,
Matko Ziemio proszę naucz nas miłości.
To ten Świat, który od dawna niszczymy,
Matko Ziemio proszę przyjmij przeprosiny.
To ten Świat, który mimo wszystko kocham,
Mimo wszystko znajdziesz nadzieję w moich oczach.
Spopielone domy, wicher targa dymem,
Te chciwe demony wojny widzę są już coraz bliżej
Tuż za moim oknem,
Serce bije mocniej
Słysze oddech nocy,
Kiedy tak kroczy,
Jak gdyby była kotem.
Wskażcie nam drogę świetliki nadziei,
Nie możemy zmienić Świata, lecz możemy my się zmienić.
Gwiazdy w przestrzeni, wciąż szukają odpowiedzi,
Dziwią się, dlaczego ludzie walczą o ten skrawek ziemi.
Przecież Świat jest wielki, to nie ma sensu,
My to tylko małe punkty w nieskończonym Uniwersum.
Ze snu zbudził się Księżyc, odpowiedział im ziewając,
"Ludzie zawsze pragną tego, czego nie mają".
To ten Świat, w którym brat zabija brata,
Matko Ziemio proszę przestań płakać.
To ten świat, w którym stajemy się obcy,
Matko Ziemio proszę naucz nas miłości.
To ten Świat, który od dawna niszczymy,
Matko Ziemio proszę przyjmij przeprosiny.
To ten Świat, który mimo wszystko kocham,
Mimo wszystko znajdziesz nadzieję w moich oczach.
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (0):