Michael Jackson - Bad

moja ulubiona piosenka

Żaden kogokolwiek bądź czegokolwiek zafajdany fanatyk nigdy nie zgodzi się z krytycznymi opiniami wobec przedmiotu swojego kultu. Tu jednak chodzi o coś więcej niż zwykła opinia. Idzie o degenerata, o którego wyczynach świadczą raporty policji, świadkowie, a nawet siostra delikwenta - La Toya, potwierdzająca skłonności brata. A obrońców różnej maści podlców nigdy nie brakowało, tak też i tutaj się odzywają.

@Bodostrus: co ty gadasz?! MILIONY OFIAR?? Daj spokój.
Nawet jeśli to byłaby prawda to dosłownie tego NIE DA SIĘ PORÓWNAĆ do obozów z II wojny światowej - tam to było piekło, krzywda i cierpienie i to nie na kilku osobach ale na MILIONACH ludzi! A poza tym od razu mówię - plotki że MJ był pedofilem to NIE PRAWDA. Dlaczego?
Po pierwsze - kurcze przecież można opiekować się dziećmi, co w tym złego?! On wcale nie traktował ich na równi mentalnie z sobą, był dla nich jak opiekun i przyjaciel, był dla nich jak autorytet, to zwyczajna ludzka więź stara jak świat.

Po drugie - myślisz, że skoro zbudował Neverland z atrakcjami dla dzieci takimi jak wesołe miasteczko i chciał tam spędzać z dziećmi czas to już jest nienormalny?? On nie miał dzieciństwa! Cały czas Praca przez duże P, spełnianie bez końca oczekiwań innych, presja, jeżdżenie co chwila na trasy koncertowe - kiedy on miał mieć czas by np. pobawić się na dworze, pograć w piłkę, czy pójść na jakąkolwiek atrakcję? Nie miał. Sam powiedział w jednym z wywiadów - to, że normalnego dzieciństwa nie miał, zostawiło w jego życiu pustkę, którą chciał wypełnić wracając do marzeń z dzieciństwa w dorosłości - dlatego zbudował Neverland i bawił się niemal jak dziecko!

Po trzecie - jak wiadomo, Michael bardzo chciał mieć dzieci i być ojcem - do około '93 nie szło mu w związkach i nie udało mu się jeszcze mieć dzieci. Według mnie właśnie dlatego spędzał czas i opiekował się innymi dziećmi - brakowało mu posiadania własnych dzieci i wychowywania oraz kochania ich, więc chciał choć przez chwilę jakimiś dziećmi się zaopiekować.

Po czwarte - nawet sam Michael już wiele razy przyznawał, że nigdy nie skrzywdziłby dziecka. A jeśli to Cię nie przekonuje, to naprawdę wiele osób, które go znały - przyjaciele, rodzina, nawet ochroniarze - zaprzeczali wszelkim oskarżeniom na jego temat i mówili, że był on skromną, miłą osobą i nigdy nie zrobiłby tak strasznych rzeczy. I to nie jakieś osoby którym płacono by tak mówiły tylko po prostu znały MJ dobrze na co dzień i wiedziały co mówić - prawdę.

I wreszcie - po piąte - i to trzeba być wrażliwym na innych i wnikliwym psychologicznie, żeby to zauważyć - MJ naprawdę zachowuje się i wygląda jak miłą, skromną, lekko nieśmiałą ale w głębi przebojową osobę. On po prostu tak nie pasuje do opisu pedofila, że aż mi się chce śmiać po prostu - żałosne, jak ktoś mógł być aż tak niedokładny w analizie jego zachowań, że wysunął takie podejrzenia?! Nie mówię tu, że jestem najdokładniejsza i nigdy się nie mylę - na pewno istnieją ludzie, którzy analizują takie rzeczy lepiej ode mnie i mogę nie mieć racji mówiąc, że był on niewinny, ale mówię, naprawdę wielu ludzi, nawet do dziś, mówią że był niewinny i po obejrzeniu i analizie LN mówili że to same kłamstwa. Moje zdanie jest takie - na 100% nie pasuje on, nie wygląda na pedofila, nawet pod kątem jego historii życia. I nawet to, że serio po co miał by niszczyć dzieciom ich dzieciństwo robiąc im krzywdę skoro sam miał nieudane dzieciństwo - czy wygląda on na mściwą osobę, która chce się odegrać za swoje dzieciństwo czymś jeszcze gorszym na przyszłych pokoleniach?! Według mnie - NIE.

Będę bronić całym sercem Michaela jako wierna fanka, nie wierzę w oskarżenia!


And the whole world has to answer right nie
Just to tell you once again -
WHO'S BAD? ✨
#MJinnocent
#healtheworld
#lovelightkindness

@Bodostrus: No właśnie udowodniłeś jaki jesteś "mundry" odnośnie "upodobania się do białego". Gdybyś choć trochę umiał korzystać z Internetu i wyszukiwać informacje, to zapewne dowiedziałbyś się, że Michael Jackson nie zrobił się biały, bo tak chciał, tylko miał chorobę, która nazywa się bielactwo nabyte. A ty jedyne co umiesz, to złośliwie komentować. Podesłać ci linki do blogów, filmów dokumentalnych, dokumentów sądowych?

@Bodostrus: Najpierw p0laczku dowiedz się co i jak, poczytaj dokumenty sądowe, przeczytaj rzetelne artykuły i obejrzyj filmy dokumentalne. Potem dopiero się wypowiadaj. Uwielbiam p0laczków oceniających Michaela na podstawie filmu LN.

@Bodostrus: oczernianie kogoś kto umiał dać tak wiele swoją muzyką jest bezsensu. Twoje zachowanie pokazuje jak duży wpływ na ludzi mają bezpodstawne oskarżenia, które nie mają w ogóle związku z prawdą i są kłamstwem.

Być fanem pedofila jacksona, za to że nieźle śpiewał to tak jakby gloryfikować hitlera za to, że uczynił z niemiec potężne państwo...nie patrząc na miliony ofiar jego polityki. Wprawdzie ofiary jacksona żyją, ale pewnie mają traumę nie mniejszą, jak ci co przeżyli obóz koncentracyjny.

Za swoje pedofilskie wyczyny powinien być wymazany z historii muzyki i ludzkiej pamięci. Poza tym psychopata i zwyczajny idiota z manią upodabniania się do "białego".

Moja ulubiona piosenka MJ. Kocham go!!!

@KaraMJ: masz bardzo podobnie do mnie! :)
Bad to moja ulubiona piosenka, ale pierwsza piosenka Michaela jaką usłyszałam to była chyba Billie Jean (kilka lat temu jak mała byłam) :)

Świetna piosenka i teledysk

Uwielbiam MJ i jego twórczość
I love him❤

@nenkaa: Przepraszam bardzo że się wtrące e kiedy Michael jeszcze żył to dużo jego pośmiertnych fanów było kilkuletnimi dziećmi więc ogar się.

@Sassza: A ktoś pytał o zdanie? Ktoś kazał tu to pisać? Skoro go nie słuchasz to po co nam twoje durne wypowiedzi.

"Zostaw to mi, dobrze?" ... Nie dosyć, że sam tekst oryginalny jest głupawy (jak to u Jacksona), to jeszcze tłumaczony przez analfabetę funkcjonalnego...

:) .

Wychowałam się na jego muzyce, ale potem o nim zapomniałam. Moja koleżanka jest jego fanką, ale raczej "nie promowała" Michaela przede mną. Pól roku temu wysłała mi linka do teleysku This Is It z podpisem "Patrz i płacz". Dopiero wtedy zwróciłam na niego uwagę... Teraz rzeczywiscie się popłakałam przy TII. A "Bad" kocham <3

Kocham tą piosenkę <3~!!

Niesamowita piosenka

Tak... Pierwsza piosenka jaką usłyszałam Michaela. Zostanie w moim sercu na zawsze (i On i piosenka). To od tego się wszystko zaczęło. Gdy to pierwszy raz usłysząłam od razu mi sie spodobało (: Ciągle chodziło po głowie, aż w końcu odkryłam artystę i piosenkę. Wreszcie świeczka się zapaliła <3 Potem jakiś czas tego nie słuchałam, ale wróciłam w wielkim stylu. Ludzie mi mówią, że jest pedofilem, inni, że mi się On szybko znudzi, ale wiem, że to nie prawda! Ta świeczka się nigdy nie wypali!
I love You Michael Forever!