Michał Rudaś - Płyń

Co to za smutna mina? Widzę Ciebie uśmiechniętym!
Oj, nieładnie, tak! Nie wolno gniewać się!
Ciągle robisz to jak baba! Na co dramy i lamenty?!
Przestań mazać się - facet musi silnym być.
Płacz, niech popłyną z Twoich oczu łzy.
Puść, wylej gniew
Tańcz, żal czy radość w rozedrganie rzuć
Krzycz, śpiewaj, graj
Spal, śmiej się głośno, weź głęboki wdech
Płyń

A kiedy powiesz w końcu “nie”, pokazują Ci swe rany
W uszach twoich brzmi: “Ty już nie kochasz mnie”
Spuszczony wzrok – żałujesz, znowu głos grzęźnie w gardle
Oddech płytki tak, że aż sięga dna

Płacz, niech popłyną z Twoich oczu łzy.
Puść, wylej gniew
Tańcz, żal czy radość w rozedrganie rzuć
Krzycz, śpiewaj, graj
Spal, śmiej się głośno, weź głęboki wdech
Płyń
Na szerokie wody, czy w strumieni toń, tam gdzie serce wzywa Cię
Ufaj bardziej sobie, niż tym co prawią Ci, gdzie swej drogi szukać masz
Dobry gniew to wolność, on uleczy nas, po owocach poznasz go
Kiedy milczysz, tracisz dech, mrok pochłania Cię, do nadziei prawo miej
Co to za smutna mina? Na co dramy i lamenty? ....
Weź głęboki wdech, zanurz się i płyń