Miguel - Coffee (Fucking) (feat. Wale)

Chciałbym móc namalować naszą miłość
Te chwile i jaskrawe kolory
Gry słowne zamieniają się w grę w pistolety
A gra w pistolety zamienia się w rozmowę na poduszce
A rozmowa na poduszce zamienia się w słodkie sny
Słodkie sny zmieniają się w poranny seks

Rozmawiamy o sztuce ulicznej i sarkazmie
Ostry humor i wysoka moda
Brzoskwiniowy kolor, księżyc się mieni, fabuła się zagęszcza
Gdy śmiejemy się z strzelbami i całusami
Kąpiel z bąbelkami, Prawda czy Wyzwanie i Wolałbyś
Zimny płomień, dreszcz bez wstydu
Narkotyki, seks i polaroidy
Wybierz gwiazdę na niebie
Możemy oboje mówić do widzenia całą noc

Chciałbym móc namalować naszą miłość
Te chwile i jaskrawe kolory
Gry słowne zamieniają się w grę w pistolety
A gra w pistolety zamienia się w rozmowę na poduszce
A rozmowa na poduszce zamienia się w słodkie sny
Słodkie sny zmieniają się w poranny seks

Poranny seks
Nie chcę Cię budzić
Chcę tylko patrzeć, jak śpisz
To zapach Twoich włosów
I to, jak się czujemy
Nigdy nie czułem się tak komfortowo

[Wale:]
Hej, wracamy do tego
Słońce nadal tam jest, patrz
Dzień dobry, kochanie, nie chciałem Cię budzić
Ale wstęp to Twój cenny czas i moja pokusa
Nigdy się tym nie przejmuj, chyba później wspinam się po drabinie
Jeśli próbujesz mnie przyciągnąć do siebie, to wezmę to
Co to jest, macchiato, którego próbujesz?
Kofeina jest w twoim ciele, przysięgam, że tylko nie śpicie
Weź ręcznik, teraz go potrzebuje, znów się otwiera
Mówi, że mój ruch to scone, pozwalam temu wsiąknąć w jej fasolkę
Co tam, co naprawdę słychać (więcej)
Nigdy nie znam Twojej złej strony, dopóki nie pokażesz swojej dobrej
Co tam? Pozwól mi ustawić nastrój
Ona mówi, że nie na pierwszej randce, poranna drewutnia
Rozmawiamy o najnowszych filmach i starych melodiach
Naśladujemy 50 odcieni w rytmach Jodeci
Ale żartuję, próbuję zaśpiewać Twojemu ciału tę sugestię
Jeśli nikt nie rzuci mi koła ratunkowego, utonę w oceanie
Przyjdź, zdobądź tę pracę
Zabaw się i spóźnij się do pracy
Gdy rozmowa zamiera, zagrajmy w "ty się rozłączasz pierwszy"
Z tym twoim głupim ja, zdjęcia w mojej komórce, cóż
Pocałunki dają jej gęsią skórkę, cóż to fajne, kiedyś uczyłem braille'a
Co u Ciebie, nie miałem na celu Cię budzić
Mogę Cię znów uspać, jeśli to jakaś pociecha
I mam już dość czekania, więc koniec z rozczarowaniami
Nie jestem twoim zwykłym Joem, będę Twoją kawą o poranku

Poranny seks
Nie chcę Cię budzić
Chcę tylko patrzeć, jak śpisz
To zapach Twoich włosów
I to, jak się czujemy
Nigdy nie czułem się tak komfortowo

Gry słowne zamieniają się w grę w pistolety
A gra w pistolety zamienia się w rozmowę na poduszce
Rozmowa na poduszce zamienia się w słodkie sny
Słodkie sny zmieniają się w poranny seks

Poranny seks
Nie chcę Cię budzić
Chcę tylko patrzeć, jak śpisz
To zapach Twoich włosów
I to, jak się czujemy
Nigdy nie czułem się tak komfortowo

Poranny seks
Nie chcę Cię budzić
Chcę tylko patrzeć, jak śpisz
To zapach Twoich włosów
I to, jak się czujemy
Nigdy nie czułem się tak komfortowo

Stare dusze znalazły nową religię
Teraz zanurzam się w tym grzechu, to chrzest
Wybierz gwiazdę na niebie
Możemy oboje mówić do widzenia
Stare dusze znalazły nową religię
Teraz zanurzam się w tym grzechu, to chrzest
Dwoje zagubionych aniołów odkrywa zbawienie
Pod jasnymi brzoskwiniowymi niebem obserwując wschód słońca
(Poranny seks)
Wybierz gwiazdę na niebie
Możemy oboje mówić do widzenia
(Poranny seks)
Wybierz gwiazdę na niebie
Możemy oboje mówić do widzenia całą noc
Stare dusze znalazły nową religię
Teraz zanurzam się w tym grzechu, to chrzest
I dwoje zagubionych aniołów odkrywa zbawienie
(Poranny seks)
Wybierz gwiazdę na niebie
Możemy oboje mówić do widzenia