Rodzina Pająków została uprowadzona przez Lisy
Zmierzyli się z niekończącą się agonią
Niewybaczalne, niewybaczalne, niewybaczalne, niewybaczalne
Nigdy nie będę błagać o własne życie
Od twych stu pokoleń, ciągle je przeklinam
Wy kanibalistyczni dranie, no dalej, otrząśnijcie się
Zjedzcie tego Lisa, który przemienił się w Pająka
Znam los kanibalizmu
Księżycowa noc i krzyki służby
Zadowalają panów feudalnych
Chodź teraz, chodź, zapraszam, właśnie tutaj
Czy wspaniałe przedstawienie jest już gotowe?
AAAAAAAA…
Wrzaski niewolnicy odbijają się echem w naszej studni
Będę cię torturować aż zdechniesz
Spójrz mi w oczy, "Czy daruję ci życie?"
AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA…
Proszę, wybacz mi, proszę, nie zabijaj mnie
Chcę do domu, to wszystko zbyt mnie boli
AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA…
To boli, boli, boli, boli, AAAAAAAAAAA…
Rodzina Pająków została uprowadzona przez Lisy
Zmierzyli się z niekończącą się agonią
Niewybaczalne, niewybaczalne, niewybaczalne, niewybaczalne
Nigdy nie będę błagać o własne życie
Od twych stu pokoleń, ciągle je przeklinam
Wy kanibalistyczni dranie, no dalej, otrząśnijcie się
Zjedzcie tego Lisa, który przemienił się w Pająka
Znam los kanibalizmu
Wyrwę wszystkie twoje piękne paznokcie
A potem zmiażdżę twoje palce cęgami
Odetnę ci ucho, by cię tam pocałować
To boli? Czy to boli? Pokrzycz dla mnie więcej!
Widownia jest radośnie pobudzona
A teraz, na finalnym etapie twojego zgonu
W Majowym podziemnym królestwie tańczących trupów
Wystawię twoje flaki, które wyglądają jak larwy
AAAAAAAA…
Proszę, wybacz mi, że moje kanibalistyczne zapędy
sprawiają, że nie mogę już powrócić do mojego prawdziwego 'ja'
AAAAAAAA...
Gdy zabijam ludzi czuję podniecenie
Wybacz mi, wybacz mi, AAAAAAAAA
Czujesz mój ból? Czujesz mój żal?
Czujesz mój ból? Czujesz mój żal?
Czujesz mój ból? Czujesz mój żal?
Czujesz mój ból? Czujesz mój żal?
Jestem martwa? Nic nie czuję
Kochanie martwego ciała stwarza tyle żalu
Nadal widzę twoją pieprzoną, lekko rozmytą twarz
Całkiem sama, robiąca ci palcówkę
Głowa tego faceta jest wypełniona larwami
Tak samo jak te gnijące zwłoki
Nie dotykaj mojego spokojnego ciała
Tak przyjemnie, tak przyjemnie, AAAA...
Oto i koniec twojego życia, śmierć powoli się zbliża
Czy powinnam wydrzeć twoje wnętrzności?
Rozerwę twój brzuch, jasnoróżowe spirale
Nie słyszę twoich wrzasków, jestem zbyt odurzona
Smak obślizgłych, spalonych paznokci
Drżę, zaraz dojdę
Och, już nie żyjesz?
Nadszedł czas cierpienia, jestem bliska śmierci
Rodzina Pająków została uprowadzona przez Lisy
Zmierzyli się z niekończącą się agonią
Niewybaczalne, niewybaczalne, niewybaczalne, niewybaczalne
Nigdy nie będę błagać o własne życie
Od twych stu pokoleń rzucam na nie klątwy
Wy kanibalistyczni dranie, no dalej, otrząśnijcie się
Zjedzcie tego Lisa, który przemienił się w Pająka
Znam los kanibalizmu
Rodzina Pająków została uprowadzona przez Lisy
Zmierzyli się z niekończącą się agonią
Niewybaczalne, niewybaczalne, niewybaczalne, niewybaczalne
Nigdy nie będę błagać o własne życie
Od twych stu pokoleń rzucam na nie klątwy
Wy kanibalistyczni dranie, no dalej, otrząśnijcie się
Zjedzcie tego Lisa, który przemienił się w Pająka
Znam los kanibalizmu
Jestem larwą, jestem komarem,
Będę ssać twoje rany niczym komar
Kochaj mnie, kochaj mnie, kochaj mnie, kochaj mnie
W pewien sposób czuję jak moje ciało robi się coraz gorętsze
Jestem larwą, jestem komarem,
Będę ssać twoje rany niczym komar
Kochaj mnie, kochaj mnie, kochaj mnie, kochaj mnie
W pewien sposób czuję się jeszcze bardziej podniecona
Muszę stawać się coraz większą idiotką,
Ponieważ wszyscy zamordowani właśnie po mnie przychodzą
Macie zamiar rozerwać mój brzuch?
No cóż, proszę bardzo, zabijcie mnie szybko
Może jestem nienormalna? Cóż, mimo tych okoliczności,
Nadal czekam, by odczuć podniecenie
Czas bolesnej śmierci mojego ciała
Dalej, chodź, poznaj głęboki smutek bestii
Rodzina Pająków została uprowadzona przez Lisy
Zmierzyli się z niekończącą się agonią
Niewybaczalne, niewybaczalne, niewybaczalne, niewybaczalne
Nigdy nie będę błagać o własne życie
Od twych stu pokoleń, ciągle je przeklinam
Wy kanibalistyczni dranie, no dalej, otrząśnijcie się
Zjedzcie tego Lisa, który przemienił się w Pająka
Znam los kanibalizmu
Z moją głęboką urazą do twojej rodziny
Mimo tego, że nie żyjesz, nienawiść Pająków nie minie
Szanuj mnie na wieki, chwal mnie na wieki
Albo przeklnę cię wraz ze śmiercią
Ta chora czynność - jedzenie ludzi
W każdym pokoleniu musi być kontynuowana albo cię zabiję
Zjedzcie tego Lisa, który przemienił się w Pająka
Znam los kanibalizmu
Historia edycji tłumaczenia
Komentarze (2):
Pokaż powiązany komentarz ↓
Według mnie ta piosenka nie jest.. "sugoi".
Ostatnio znajomi się nią podjarali, co jest w niej takiego?