Czuję, że stoję w bezruchu, czekając, aż powiesz mi, że wszystko w porządku
Jeśli czas leczy rany, powiedz mi, dlaczego zabijam się
Próbując ci pokazać, że nie jestem pomyłką
Mam cechy, z których nie jestem dumny
Złożyłem obietnice, których nie dotrzymałem
Miałem dni, kiedy czułem, że nie zasługuję na miłość
Więc myśl, co chesz, tylko nie nazywaj mnie...
Pomyłką; być może popełniłem ich kilka
Nie mogę się z tym kłócić, ale ja nią nie jestem
Chociaż czasem się boję
Stawić czoła gniewowi zaniepokojonego mnie
Rozumiem, bo tak naprawdę
Czuję się tak samo; czasem myślę
Że jestem przegraną sprawą; wyłączam się
Bo przez sposób, w jaki odczytuję
To, przez co przeszedłem
Pomyślałbyś, że jestem psychiczny
Ale to się opłaca, gdy trzeba zapłacić czynsz
Dążę do tego, co kocham i jeśli coś pójdzie
Nie tak i się rozpadnie, po prostu wiem
Stanę na własnych nogach
Nie widzisz?
Ci, którzy mi się sprzeciwiają
Większość nie odejdzie
Myślą, że mógłbym się wycofać
Pokazuję zęby
Szybko, jeśli odwracasz się ode mnie, bo...
Czuję, że stoję w bezruchu, czekając, aż powiesz mi, że wszystko w porządku
Jeśli czas leczy rany, powiedz mi, dlaczego zabijam się
Próbując ci pokazać, że nie jestem pomyłką
Mam cechy, z których nie jestem dumny
Złożyłem obietnice, których nie dotrzymałem
Miałem dni, kiedy czułem, że nie zasługuję na miłość
Więc myśl, co chesz, tylko nie nazywaj mnie...
Tylko nie nazywaj mnie...
Tylko nie nazywaj mnie...
Pomyłką, bo nią nie jestem
Nie na swoim miejscu, ale dowiedziałem się, że
Dużo urazy
Powoduje bałagan, gdy pozwolisz mu dostać się na miejsce
Braku zaufania
Walczę z tym, to oczywiste
Ale nie na tyle, abym pomyślał dwa razy
Czy umarłbym za tych, których kocham
Więc nie daj się zmylić
Myśląc, że jeśli ty
Pociągniesz mnie w dół, po prostu wybiorę
Dać się wykorzystać
Ja tak nie żyję
Czuję się uwięziony
Możliwe, że na kogoś naskoczę
Muszę uważać na siebie
Zajdź mi drogę
Szczególnie mając złe intencje
A będziesz żałować
Że kiedykolwiek podjąłeś się czegoś takiego
Jeśli i kiedy
Wszystko może pójść źle
Nie zachowuj się
Jakby nikt cię jeszcze nie ostrzegł, bo
Czuję, że stoję w bezruchu, czekając, aż powiesz mi, że wszystko w porządku
Jeśli czas leczy rany, powiedz mi, dlaczego zabijam się
Próbując ci pokazać, że nie jestem pomyłką
Mam cechy, z których nie jestem dumny
Złożyłem obietnice, których nie dotrzymałem
Miałem dni, kiedy czułem, że nie zasługuję na miłość
Więc myśl, co chesz, tylko nie nazywaj mnie...
Pomyłką
Historia edycji tłumaczenia
Komentarze (0):