Tekst piosenki:
nieraz budzę się z myślą, że ten dzień będzie dobry
złudzenie odchodzi razem z odkryciem kołdry
dobija mnie to miejsce i przytłaczają ściany
temat poddany, dzień jednak będzie przejebany
byłem wrogiem palenia, zdrowotna trutka
teraz jak skazaniec odpalam ostatniego szluga
"to się nie uda", jak mantra w mojej głowie
te słowa zapętlone, mają kontrole i koniec
coraz bardziej chcę uciekać, coraz mniej potrafię
tracę resztki optymizmu, które znajdowałem w rapie
wylewanie słów na papier, zastąpiło mi terapię
łatwiej było złapać dystans, który coraz bardziej tracę
to minęło bezpowrotnie, na pewno?
dalej piszę co mnie boli, ale umyka mi sedno
nie pomaga mi to już, nadal jest mi ciężko
a ja potrzebuję coś na już, coś na prędko
noce okrutne, nocne złe, ja już nie chcę ich, nie chcę, nie x4
ja już nie chcę ich, nie chcę, nie x4
nie boję się ciemności, a chcę unikać nocny
zbyt rzeczywiste sny, prorokiem są przyszłości
to po nich często myślę czy w ogóle ryzykować
ładować się w jutro, czy pod ziemię schować
chciałbym poczuć że żyję, a nie tylko egzystuję
chciałbym wierzyć, że jutro coś lepszego mi szykuje
póki co nie wierzę w lepsze jutro
bo nie raz się okazało być jebaną kurwą
zawsze byłem ambitny, kierunek do przodu
więc co się stało, że zatrzymałem się w półkroku
ciężko mi się starać, nawet dla najbliższych
zamiast komplementów, ona słucha pustej ciszy
wiem, że ją to boli i dlatego mnie to boli
czuję się już tutaj, jak pierdolony paranoik!
kiedyś stwarzałem pozory, jeszcze dawniej nie musiałem
wracam do tych dni szukając, gdzie straciłem swoją wiarę
noce okrutne, nocne złe, ja już nie chcę ich, nie chcę, nie x4
ja już nie chcę ich, nie chcę, nie x4
Nie chcę! X 6
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (0):