Tekst piosenki:
Ja jestem Andrzej, wielka faja spod Raszyna
Jest jak Burdż Chalifa, szkoda jej nie pokazywać
Uważaj, bo ogromny sekret mój rozporek skrywa
Dzisiaj jeżdżę se Uberem, kiedyś jeździłem skuterem
Dziś wakacje w Mielnie - kiedyś było to marzenie
Wszędzie, gdzie nie wejdę mój penis pęcznieje
Zrobił się ogromny, gdy się tylko urodziłem
Ledwo trzymam pion, tak się z przodu obciążyłem
Moja ex była jak Barbie - widać na niej plastik
Byłem zwyczajnie za twardy
Mogła pić Harnasia, a wybrała Bacardi
Ja jestem Andrzej, wielka faja spod Raszyna
Jest jak Burdż Chalifa, szkoda jej nie pokazywać
Uważaj, bo to jest ogromna faja spod Raszyna
Jest jak Burdż Chalifa, szkoda jej nie pokazywać
Uważaj, bo ogromny sekret mój rozporek skrywa
Tak jak Hello Kitty - jej mała, różowa kotka
Bulteriera spod Raszyna ujarzmić nie mogła
Choć dla bezpieczeństwa wciąż trzymałem go w spodniach
Wcale się nie dziwię - sam mam czasem duży problem
Raz się chciałem odlać - objąć go nie mogłem
Mówi, że się nim znudziła
Aż mi głupio teraz, że mój członek zobaczyła
Nie wrócę do niej nigdy, może pomarzyć chyba
Ja jestem Andrzej, wielka faja spod Raszyna
Jest jak Burdż Chalifa, szkoda jej nie pokazywać
Uważaj, bo to jest ogromna faja spod Raszyna
Jest jak Burdż Chalifa, szkoda jej nie pokazywać
Uważaj, bo ogromny sekret mój rozporek skrywa
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (2):
A dalej, "na jej plastik byłem zwyczajnie za twardy "