Obłęd - Wierzę w Polskę

Od stuleci na tej ziemi wolę życia zatruł chwast
Odciął naród od korzeni, jak pasożyt wyssał do cna
Łzami zaszedł oka błękit, czystość duszy przykrył bród
Ginie w hańbie niepamięci niegdyś silny, mężny lud
Niegdyś silny, mężny lud!

Ref.:
A ja wierzę w to, że zawsze
Będzie słychać polski głos
Rozpalony ogień w nas
Będzie płonął wiele lat! x2

W ciemnym grobie gniją zwłoki tego, co dziś zwą polskością
Głupcy szczycą się tym smrodem, myląc fikcję z codziennością
System wściekle pluje w oczy tym, co nie chcą poddać się
Dla opornych mają sądy, lecz nie powstrzymają mnie
Lecz nie powstrzymają mnie!

Ref.

Dzisiaj gdy sam jestem ojcem i poznałem życia sens
Chcę przekazać moim dzieciom to, co najważniejsze jest
Prawdę i honor, miłość do swej ziemi
Silną wiarę i nadzieję, aby mogły godnie żyć
Z podniesioną głową iść!

Ref.