Tekst piosenki:
Wciąż myślał o jednym, bo nie mógł już inaczej
Za popełnione błędy nikt mu nie wybaczy
Jedna tragedia ciągnie za sobą następne
Tak mijał dzień za dniem i przestało być pięknie
Przybijał dosyć często i nie wiem na co liczył
A teraz jest na dnie, bo nałóg go wyniszczył
Puste myśli, oczy pełne rozpaczy
Rozszerzone źrenice
Choć nic już nie zobaczy
Marny los, przeklinał ten dzień
Ale wybór miał, za to sił już nie
Umierasz bez godności
To kara za przykrości
Które sprawia człowiek
Myślący wciąż o sobie
Przyjaciele, rodzina, wszystko to odeszło
Lecz dopiero później rozpoczęło się piekło
Kolejne dni, tygodnie, wszystkie coraz gorsze
Ze strzykawką w ręce wciąż oczekiwał końca
Wreszcie nadszedł ten moment, tak zwany złoty strzał
Bez (???), którym początek dał
Puste myśli, oczy pełne rozpaczy
Rozszerzone źrenice
Choć nic już nie zobaczy
Marny los, przeklinał ten dzień
Ale wybór miał, za to sił już nie
Umierasz bez godności
To kara za przykrości
Które sprawia człowiek
Myślący wciąż o sobie
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (0):