Tekst piosenki:
Papajak dalej szkaluje skurwysynu
Polak wciąż narzeka że
Polka woli araba
A ujebany jest w smarze
Higiena jego jest słaba
Wraca z roboty spocony
Po całym dniu na budowie
Ale nic do zarzucenia
Nie ma cuchnący chuj sobie
Mydło wszystko umyje
Nawet Polaka szyję
Mydło, obce Polakom
Brudnym świniakom
Mydło wszystko umyje
Polka z czystym współżyje
Abdul oraz Mokebe
Polki dziś jebie
Zamiast się kurwa umyć
Stawia pomniki zbrodniarzom
Takim jak Jan Paweł Drugi
I modli się jak mu każą
Chce się mierzyć z murzynem
Konkurować z arabem
Lecz oni czyści pachnący
Więc szanse ma raczej słabe
Mydło wszystko umyje
Nawet Polaka szyję
Mydło, obce Polakom
Brudnym świniakom
Mydło wszystko umyje
Polka z czystym współżyje
Abdul oraz Mokebe
Polki dziś jebie
Janusz śmierdział od zawsze
Taka cecha narodu
Dlatego też polskiej lasce
Bliżej do Bliskiego Wschodu
Tam wszyscy czyści i piękni
Niczym z arabskiej baśni
A Polak tłusty i śmierdzi
Bo on z higieną się zwaśnił
Mydło wszystko umyje
Nawet Polaka szyję
Mydło, obce Polakom
Brudnym świniakom
Mydło wszystko umyje
Polka z czystym współżyje
Abdul oraz Mokebe
Polki dziś jebie
Zatem brudny Polaku
Uznaj wyższość Araba
Ukłoń się Murzynowi
Tak jak to robi twa baba
Na szczęście Żydzi i Niemcy
Robią już w kraju porządki
I już niedługo polaczki
Będą oddawać majątki
Mydło wszystko umyje
Nawet Polaka szyję
Mydło, obce Polakom
Brudnym świniakom
Mydło wszystko umyje
Polka z czystym współżyje
Abdul oraz Mokebe
Polki dziś jebie
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (0):