Teksty piosenek > P > Patokalipsa > Wódka, jointy, karabiny (feat. Fazi)
2 528 679 tekstów, 31 701 poszukiwanych i 624 oczekujących

Patokalipsa - Wódka, jointy, karabiny (feat. Fazi)

Wódka, jointy, karabiny (feat. Fazi)

Wódka, jointy, karabiny (feat. Fazi)

Tekst dodał(a): SiemaMiuosz Edytuj tekst
Tłumaczenie dodał(a): brak Dodaj tłumaczenie
Teledysk dodał(a): SiemaMiuosz Edytuj teledysk

Tekst piosenki:

[Penx]
Non stop siany rozpierdol tamci już zbierają plony
Inni gdzieś posiali jaja są na glebie, każdy już skończony
Się nie skończy happy endem, end of happy w sumie
Wleci banger, źle ci będzie, patrz jak jest u mnie
Wóda, zamień "ó" na "a", to moja największa #Rebus
Diabeł tkwi w szczegółach, to dla nas największy szczegół
Pierdolę reguły, a z reguły nie pierdolę
Choćby hajs, to brutalna gra z czerwoną kartką na stole
Jointy zryły beret. Chuj z ciśnieniem stary
Bo byłem na linii ognia, nigdzie mi się nie pali
Odwróć se sylaby "pali" klepie melepeto przypał
Teraz wiesz co sądzę o tym, jak nie kumasz no to lipa
Karabiny przez wódę, joie' miałem zajęte ręce
Teraz skurwysynów zginie naraz dwa razy więcej
Nafaszerowani prochem ćpuny umierają z chęcią
Lufę przykładam do ust, wyluzują się przed śmiercią

[Ref.1:Fazi]
Smirnoff, joint w morderczy grad
Przekaz miażdży, zippo, lont, bam
Zła gra do dobrej miny
Nalot rap, bunkier skurwysyny

[Eripe]
Gram rap, rap który budzi gniew
Studzi krew ludzi za pomocą kuli w łeb
Póki sens widzę puszczam to na ulicę
Jak tak dalej będę pisał czeka na mnie Pulitzer
Wydawca myśli że tu dzięki mnie przytuli cash?
To głupi jest, zrobię w konia go jak Ulisses
Spruli się wczuci populiści z popu listy
To wojna a nie hotel, po chuj tu po pokój przyszli
Pisk "peace", stuli pysk im mój pistolet
Nikt z nich niech nie myśli że to tylko blef
Klik, klik i po wszystkim, koniec blisko jest
Blitzkrieg, szybkie czystki, tworzę historię
Houston wie że problem jest, ja nie będę sterowany
Lot poza kontrolą, nie wierzę w układy z waletami #Poker face
Na te kurwy leci panczy armia
A ja sobie capslockiem pisę ich epitafia

[Ref.2:Fazi]
Moje uzi, rozpierdoli świat
Mnie uczynił takim gangsta rap
Na kolana #Fatima
Skutek #Przyczyna

[EsZet]
Pato bękarty wojny, byle żyło się milej
Na melanżu przekraczamy granice #D-Day
Obczaj nasze logo, przekręć łeb, to logiczne
Tyle pojebusów to zagrożenie biologiczne
Lubimy się najebać choć tu nic nie zaradzimy
Spokojnie jak na wojnie wódka, jointy, karabiny
Podbijasz na trzeźwo, nie rób z siebie ziom durnia
Narkotykom mówimy stanowcze - no kurwa
Chcesz kredyt zaufania lecz nie spłacisz go na raty
Jestem rozrzutny ale jeśli chodzi o granaty odłamkowe
Ich zasięg mierz w milach i na tych rozkminach ziomek sobie połam głowę
Bierzemy jeńców by ich postawić pod ścianą
Niech się nauczą że flaszkę postawić podstawą
Będą drżeć ze strachu, weź to stary pojmij
Umrą lub skończą z Parkinsonem, ofiary wojny

[Ref.1:Fazi]

[Delekta]
Pato, pato pancze wypluwamy jak pociski z colta
I nie ma opcji żebyś żywy po takiej serii pozostał
Chcesz bit to jakbyś się wbił z pistoletem na wodę na środek frontu #Omaha beach
Lej wódę, panie lecą, więcej pocisków mi daj
Headshot AK47 Counter Strike
Przy konsoli leci kolejny dym w eter z bletek
Pato jest jak Pele nie marnuje setek
Pierdolone refreny na auto-tunie
Scena jak krocze kastrata, czegoś tam brakuje
Sram na tą modę z USA, a tych durni przybywa
Mój wymarzony stan - dwa bonga i cztery piwa
Pato banda wpada, ustawka pod monopolem
U nas mówimy - widzimy się pod wódopojem
To czarna magia, weź zabierz nas na melanż
A pokażę ci jak forsa zmienia stan skupienia

[Ref.2:Fazi]

[Zygson]
Ciężko na trzeźwo mi się patrzy no to bania ziom
Tu dodatkowej flachy nikt nie zabrania wziąć
Najebany często powoli tracę siły #Error
Czas chwycić za broń zasiać wokół terror
Się trochę pali wściekłe psy #Tarrantino
To w nas siedzi cannabinol co pozwala tak nawinąć
Jaki glock? Tu karabiny, wpadam zbadać niezbadane
Niech myślą że gram na niby, spadać, gadać nie przestanę
Chcę opijać każdą chwilę mimo że to głupie
Znam wiele dróg lecz tą najłatwiej mi jest uciec
To smutne, bo plany miałem ambitne
Dziś wódka, jointy, karabiny, gotowy na bitwę
Bezludna wyspa wkrótce, moja mała utoja
Złoty chłopiec ze mnie żaden ale walczę #De la Hoya
Żyć po swojemu to dziś fikcja, kurwa, ale przykre
Więc dobrze wiesz jak mocno pierdolę ten system

[Ref.2:Fazi] x2

 

Dodaj adnotację do tego tekstu » Historia edycji tekstu

Tłumaczenie :


Tekst:

Eripe, Delekta, Zygson, Penx, EsZet

Edytuj metrykę
Rok wydania:

2014

Wykonanie oryginalne:

Patokalipsa

Płyty:

Droga krajowa 0,7

Komentarze (0):

tekstowo.pl
2 528 679 tekstów, 31 701 poszukiwanych i 624 oczekujących

Największy serwis z tekstami piosenek w Polsce. Każdy może znaleźć u nas teksty piosenek, teledyski oraz tłumaczenia swoich ulubionych utworów.
Zachęcamy wszystkich użytkowników do dodawania nowych tekstów, tłumaczeń i teledysków!


Reklama | Kontakt | FAQ | Polityka prywatności | Ustawienia prywatności