Paul Anka - Anytime

Zawsze, kiedy mnie potrzebujesz, kochanie
Po prostu zadzwoń, będę tam
Zadzwoń i przekonaj się, jaki może być dobry przyjaciel
Kiedy potrzebujesz kogoś do opieki
Nic poza zrozumieniem
Po prostu człowiek mało wymagający
Jak liść, który ląduje nagle
Idzie, gdy wiatr delikatnie wieje

I o nic cię nie proszę, kochanie
Tylko to, co chcesz dać
I życzę Ci tego, czego sobie życzę
O ile mogę żyć
Inne ramiona z pewnością cię obejmą
Po prostu pamiętaj o rzeczach, które ci powiedziałem
Kiedy te moje ramiona cię obejmą
Nie z chciwości, ale z miłości
I z potrzeby

Tak bardzo cię kocham, nadal kocham
Jestem pewien, że wiesz, kiedy cię trzymam
Smutną częścią spotkania z tobą jest pożegnanie
Zadzwoń, a przyjdę, gdy twój świat się rozpadnie
Jestem taki jak ty, też czuję się samotny
I potrzebuję kogoś do trzymania
Dobrze wiedząc, że ten świat może być piekłem
A czasem bardzo zimno

Nic stałego i nic wiążącego
Od czasu do czasu małe przypomnienie
Budząc się pewnego dnia i znajdując
Gdzieś biec, gdzieś biec
Gdzieś uciec, gdy twój świat się rozpadnie
Och, kochanie, będę tam, będę tam w każdej chwili

Jest w tobie pewna rzecz
Lato, jesień i wiosna wokół ciebie
Mógłbym o tobie pisać i śpiewać
I nigdy nie zabraknie, nigdy nie zabraknie (nie)
Nigdy nie zabraknie Ci tego, o co Ci chodzi
Och, kochanie, będę tam, będę tam w każdej chwili