Tekst piosenki:
poszłam, ciemną drogą
poszłam ciemną drogą, ty śledziłeś mnie namiętnie
mrok ulicy pozostawia ten szalony bezdech
głośne kroki, przypominam: "sprawy niebezpieczne", szybko niszczę siebie
To zostaje między nami, żyjemy na skraju władzy
cos jak ja i 4 ściany, to samo więzienie
dostaniemy zloty bilet do bramy piekieł
podpis: "strażnik świata zmarłych aka cerber"
głośno krzyczę, że dziś zginiesz, a to tylko opętanie
chwile impulsywne przemieszane z gorzkim płaczem,
poszerzenie źrenic, brudna pościel, zdarte gardła x2
halo, puk puk, bramy piekieł,
miałaś być tą Persefoną,
a jak zejdę niżej to znowu tu wykrzyczysz mi mayday,
twoje zaćpane mieszkanie to pieprzony Hades, bo wszędzie są węże,
ciągle tu liczysz na gościa, co zbierze ochłapy jak jebany Cerber
nie przepłyniesz się tym Styksem bez Charona,
nawet jak dobrze zapłacisz po tym jak dostaniesz payday,
w nocy jesteś Afrodytą, która kusi swoim ciałem,
ale w tym przypadku suko to nie przejdzie
4 rano twoja dusza do mnie dzwoni,
dobijając się pytaniem czy nagramy zaraz sex tape,
najpierw zasłaniam ci oczy, potem zaknebluje pysk,
rany wykrzykują prawdę tak jak przester
głośno krzyczę, że dziś zginiesz, a to tylko opętanie
chwile impulsywne przemieszane z gorzkim płaczem,
poszerzenie źrenic, brudna pościel, zdarte gardła x2
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (0):