Tekst piosenki:
Ref. x2
Zmierzam do celu przekonany święcie
Że stoję na twardym, wiarygodnym fundamencie
Idę na ścięcie, zawsze wierzę w siebie
Proszę Cię odbierz, odbierz, to do Ciebie
1. [Pih]
Mam wolnych pięć minut, piszę do Ciebie
Gdy dostaniesz awizo mam nadzieję, że odbierzesz
Przyrzeknij, że nie spóźnisz się o całe życie
Masz w ręku to z czego robią tajemnicę
Ten list to przeżycie, prawdy kilka słów
Wyciągnie Cię z ruchomych piasków Twoich snów
Niektórzy przed Tobą przedeptali ten teren
Na świat nic nie przyniosłeś i z niego nie zabierzesz
Niestety mija apetyt w miarę jedzenia
Posłuchaj mnie, ale źle nie oceniaj
Poruszamy niebo, lecz opór stawia ziemia
Bóg kule nosi, jednak człowiek strzela
Pracy za Ciebie, tutaj nikt nie zmienia
Los Cię spycha na bok, zrób rachunek sumienia
2. [Chada]
Każdy chce wyjść z cienia i spełniać swe marzenia
Dlaczego więc wpierdalamy się w uzależnienia?
To ludzi zmienia i gorsi się stajemy
Chociaż nie chcemy to w świecie tym żyjemy
Ta prawda jest smutna, ale prawdziwa
Ten ciężar cały czas na nas spoczywa
Łańcuch przyjaźni pęka na ogniwach
To się rozrywa, to pierdolone życie
Przerywasz sen i budzisz się o świcie
Podliczasz zyski i podliczasz straty
Nie zawsze uda Ci się spaść na cztery łapy
Ludzkie dramaty wciąż rzucają się w oczy
Dbaj człowieku o to żebyś się nie stoczył
3. [Pih]
Dumnie kroczył, czy tak będzie? Czas pokaże
Masz jedno życie, nie będziesz drugim łazarzem
Co się stało wczoraj, dziś się nie odstanie
Spierdoliłeś sprawę, skończ kurewskie gadanie
Każdy z nas dorasta, w ciągłym pośpiechu
Życie na ostatnim biegu, brak oddechu
Światło spływa z twarzy, na nie wyraz wściekłości
Rozbijamy głowę o niski strop możliwości
Widzę kolegów we mgle martwi jak posąg
Oni nie wiedzą kiedy odszedł ich pociąg
4. [Chada]
Wiem, że nie jest łatwo, daję Ci światło
Życie dla Ciebie ciągle zadymioną klatką
Czas zapomnienia, i nic ponad to
Szalone myśli i ludzie szaleni
Osoby, które po prostu trzeba cenić
Tej codzienności nie uda Ci się zmienić
My poświęceni tych, których kochamy
Chociaż czasami brat zadaje rany
My się nie poddamy, nie sprzedamy skóry
Głowa do góry, tak, głowa do góry
5. [Pih]
Cisza martwa, wałda, oberwanie chmury
Historie tu widzę na twarzach i ciałach ludzi
Nie opiszę tego, sam musisz to przeżyć
To tak jakbyś coś czytał drugi raz nie mógł uwierzyć
Sny o potędze? Naprawdę ma nie wielu
Coraz częściej los nas sprowadza do parteru
Ludzka psychika, jak kra na rzece pęka
Oczy odruchowo zakrywa ręka
Idziemy przed siebie z porażek portfelem
Każda z nich kładzie się na nas trwałym cieniem
6. [Chada]
Nie ma tego złego, co wyjdzie Ci na dobre
Następny dzień to twój pierdolony problem
Chada i PiH, to zawsze wiarygodne
W czasach gdzie hajs zaczyna budzić obłęd
Idziesz ulicą, czy siedzisz na klatce
Nie łam tego słowa, które dałeś matce
Wysłuchaj nas, to jest dla was
Teraz nasz czas, nasze pięć minut
Rap, który gnębi wszystkich skurwysynów
My pozostajemy pewni swoich czynów
Ref. x2
Zmierzam do celu przekonany święcie
Że stoję na twardym, wiarygodnym fundamencie
Idę na ścięcie, zawsze wierzę w siebie
Proszę Cię odbierz, odbierz, to do Ciebie
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (1):