Tekst piosenki:
Mój tata nie jest debil, nie jest Dedal, bo
Nigdy mi nie powiedział, że nie mogę wysoko latać
Mój tata dał mi geny, kawałek nieba i
Kiedyś mnie przestrzegał, że legendy lubią spadać
Jak spadam, to walę na łeb na szyję, klik, bang
A oni mówią mi, mówią mi, mówią please, stay
Jakoś nie mogę, bo mam metalowe serce
I skrzydła metalowe, weź odetnij tym powietrze
Pomimo tego, że spadam w sumie co lato, to
Wstaje se jesienią i zjadam albumy; Smakosz
Lubię albumy jeść i zegary jak Muzzy
Bo rap zjada mi czas, ja zjadam rap, czaisz?
Nie jestem Ikar ziom, przeżyję przelot, więc
Nie mów mi, że trzeba lecieć niżej nad ziemią
Nie jestem Ikar ziom, przeżyję wszystko
A spadną szybko Ci, co polecieli nisko
Nigdy nie powiedziałem o czym jest siadała w oknie
Nigdy też nie pomyślałbym że ten track ludzi tak dotknie
To był czas kiedy miałem tylko na chlanie
Nie pytaj nawet w jakim byłem stanie
Bylem skromnym dzieciakiem z pomysłem
Mówili, że chcę zawrócić kijem wisłę
Złapałem majka, nie patrząc na to że śmieją się
Ta scena w Polsce, najwyższy czas ją przejąć, wiesz?
Planet lada dzień wydaję płytę roku
I będzie coraz wyżej nawet gdy opadnie popiół
ZdunO idzie swoim szlakiem, niszcząc wszystko
Pozdro Adam, już nas nie zatrzyma nic ziom
Ja idę na szczyt Polsko! Nie bój się ognia
Hejterzy won stąd, tu hejtowanie to zbrodnia
Chciałęm to rzucić, uszło mi płazem, co?
Kto by pomyślał, że odezwie się Bonson, zrobimy razem coś
I dzisiaj śmieję się z tego bo w końcu jestem
Tutaj patrzę na niebo dzięki tym co czują jeszcze ducha
Mojego w sobie kiedy nawijam te wersy tu
Biorę co moje wiem, że odda wszystko wierny Bóg
Nawet jeśli nie istnieje, stworzę niebo na Ziemi
Daję Ci nowe brzmienie, które w tobie się zakorzeni
Jeszcze jeden raz, jestem pewny, że coś mogę zmienić
Nie chce zmieniać was, rozpierdalam w sobie bariery
Syndykat jak barykad, rzucam płytę w środek tłumu
Wypełnia się rubryka, jestem częścią "Kontinuum"
Przynoszę na tych bitach dziecko które zmieni jutro
Kreska, kreska, kółko, życie staje się kreskówką
Twój świat, to twój świat, mój jest w mojej głowie
Kładę na to chuj, brat, jak wyglądam po drugiej stronie
Jak to czujesz tak jak ja, podnieś swoje dłonie
Wszystko czego potrzebujesz, uwierz, że już jest w tobie!
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (0):