Tekst piosenki:
Pamiętam dobrze te chwile, gdy razem w domku nad Wisłą
łapałaś motyle, ja rozpalałem ognisko.
Siedziałaś na plaży z piegami na twarzy.
Zjechany telefon w ognisku się smażył.
Gadaliśmy o wszystkim, lecz nie o polityce,
ubrani w spojrzenia, przykryci księżycem.
Pamiętam hormonów burzę, bo tak bywa na wiosnę.
Miałaś w ustach tic-taca i rumieńce radosne.
Kiedyś przyjdzie ten czas, zabiorę ciebie właśnie tam,
gdzie nie ma już ciebie i nie ma już nas.
Zabiorę ciebie tam. Zabiorę cię gdzie chcesz
Zabiorę cię na mecz, na wiejski PKS.
Zabiorę cię do Rio, by w tłumie krzyknąć głośnio,
że jesteś tą jedyną, że jesteś mą miłością.
/2x
Chodziliśmy na kładkę; pod nami pociągi,
niebieskie semafory, gorące ognie,
neony, telebimy, na ‘pekapie’ frytki razem zjedzone smacznie.
Pojedli, popili, w miasto uderzyli.
Letni wiatr we włosy i najtańsze papierosy,
kryminał, hala, a za nią podwórka rozżarzonego słońca.
A kiedyś przyjdzie ten czas, zabiorę ciebie właśnie tam,
gdzie nie ma już ciebie i nie ma już nas.
Zabiorę ciebie tam. Zabiorę cię gdzie chcesz
Zabiorę cię na mecz, na wiejski PKS.
Zabiorę cię do Rio, by w tłumie krzyknąć głośnio,
że jesteś tą jedyną, że jesteś mą miłością.
/2x
Zabiorę ciebie tam, zabiorę cię gdzie chcesz
Zabiorę cię na mecz, na wiejski PKS
Zabiorę cię do Rio, by w tłumie krzyknąć głośnio
Ze jesteś tą jedyną, że jesteś mą miłością
/2x
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (0):