Tekst piosenki:
Gdzie byłeś Popek znów cała noc
Kurwy ruchałeś?
Hajs odebrałeś, go rozjebałes
Nawet nie wiesz gdzie spałeś
Język jak kondom ci z ryja wystaje
I kim jest Marzena, bo dzwoni
Nic nie wiem, nie ćpam już od miesiąca
Bez koksu mi chuj nie stoi
Co złego to nie ja
A dobry koks nie jest zły
Wpadam do paszczy lwa
Bo przecież to nie będziesz ty!
Stoję se nago w drzwiach
I czekam na was, psy
Krzyczę to jest mój crack house
I urywa mi się film
Wrócić do domu bez kwitu
Gdy mam spuchnięty ryj
Znów jestem na świeczniku
A miałem z twarzą wyjść
I znów mnie pokażą na Pudlu
Na piętrze gdzieś w jakimś burdlu
Jak dziwki wyzywam od kurwów
A przecież nic nie mam do kurwów
Czuje się tak lekko
Z jedna skarpetką
Bez butów przez miasto iść
Tak przejdę przez piekło
A inni wymiękną
Tylko powiedz: co dałeś mi?
Czego ty chcesz
Z łapami precz
To był ktoś inny
Odłączyli net
Zasięg mi zdechł
Sklep był nieczynny
Mylisz mnie z kimś, słowo honoru
To ktoś podobny musiał być
Ciebie i koks
Łączy was to że nie dajecie mi tu żyć
Co złego to nie Pop
Czego ty jesteś zła
Proszę śpiewaj razem ze mną
Że to byłem nie ja!
Gdy idę droga ciemną
I spotykam was
Jest mi wszystko jedno
I spotykam was
Byłem totalnie nie sobą zielony jak jakiś Hulk
Mur przebijałem swą głową
Bo ktoś mnie czymś naćpał i chuj
Dziś mogę być nawet tobą
Bo kim w lustrze jest tamten gość
Tym z pociętą, naćpaną mordą
Pyta mnie: chcesz koks?
Czuje się tak lekko
Z jedna skarpetką
Bez butów przez miasto iść
Tak przejdę przez piekło
A inni wymiękną
Tylko powiedz: co dałeś mi
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (0):