Tekst piosenki:
[Zioło]
Witam na etapie życia w którym nie wiem o co chodzi
Bo nie dane mi zejść z bomby od 18 urodzin
Co, co co co co jest?
Życie depcze wyobraźnia
Ale mo, mo, mo, mo moje
Dociskam mnie w ziemię glanem, jakby było metalem
I paradoksalnie nie pizdą
Fajnie, ze padłem na dno
Ale fajnie czasem wyjść stąd
A jeśli cwiesz gdziekolwiek
To tylko w rzeczach mordeczko
Radia, mety, piramidy, swag.
Element, chodź i weź to.
[Praktis]
Ich jara pusta bragga, yo motherfucker, yo
Daj bit dla wilkołaka, wack'ów pozamiatam flow
Nie ma samicy co tego stylu nie kocha
Mówią: "Co za basior!" i nie chodzi tu o wokal
Znów. To mój cypher, Tyler ściemnia
Bo z nas dwóch to ja daje rap, jak jest pełnia
Chcesz to hejtuj i szukaj tropu tutaj
Jestem killerem popu i wchodzę na bity z buta
[Wiciu]
Siema dzieciak. Wiesz kto gada ? To W-I-T-O-N
Dwa bieguny, wczoraj stary baran, dziś młody wilk
Gdy reszta przy mic'u ma ksywę Holyfield
Mam ucho, mam nosa, mam wszystko to co trzeba by wejść do gry
Jebać tych, co nie mają stylu za grosz
Teraz my, teraz ja, mów mi Benjamin Franklin
Bo do wszystkiego dojdę sam, z uniesionym łbem
Pierdole plan, robię rap, to wszystko co wiem
[Kuban]
Kolejny młody wilk, chudy i wysoki szczyl
Ten co ma wrodzony styl i mówi zanim pomyśli
Pieprzy problemy, bo jakie by to nie były
Z życia bierze pełny pakiet - urodzony satyryk!
Moje życie jak z filmu, twoje jak tani serial
Ej, moje jak na dopingu, a tobie siadła bateria, he
To dla tych co nie mają stylu, a by chcieli mieć
Życzę im połamania nóg # Kevin Ware
Ref.
Ambicja ciągle walczy z niedoborem szans
Czy to wystarczy?
Ilu zjadła gra?
Od czystej kartki do dzikiej karty...
Mam tylko rap, pierdolony jeden strzał /x2
[2sty]
Nie wiem czy wiesz, że wracam do akcji, bijacz
I pokaże Ci jak miesza blender
Tera nawija pijak a nie Sobota z Weekendem
Wiec bez porównań, kurwa bo to flow to klasyk
Do worów i szoruj mi, Mr. Muscle
Ja to unikat, a ty tylko duplikat
A ta muzyka w plikach, to częściej plik iTunes
Ale jestem tu po to by by kreślić z pazurem # Freddy Krueger
[Kuba Knap]
Jak jest Kuba Knap, to nie w twoim typie facet
Przez wszystkie nieroztropnie nabyte kace
Prawdopodobnie zezgredziałem, w jednym wielkim ciulu
Fuzja dziada i dziecka, ale w sumie mam to w chuju
Moje podejście wcześniej to żenada, ucieczka
Bo prawda jest taka, że trzeba zapieprzać
Łajz lajf, nędza ze mnie, nie terapeuta
Jak z tym zwykłym we mnie sobie jaramy skręta, boy
[Golin]
Golin to łowca głów, ma ten fach w ręku
Idę po trupach do celu, po kocich łbach menciu
Gram to czasownik od paru lat w już podziemiu
Bo za rzeczownik dostane parę w zawieszeniu
Przeklinać przyszłość tylko dlatego, bo ślepa?
To jak stawiać tarota, kurwa z zespołem Tourette'a
Skill otwiera każde drzwi a ja mam klucz ten
Bo zdejmuje pasy cnoty, zakładam na gęby kłódkę
[Mam na imię Aleksander]
Nawet na chwile debile, nie zblokują nas
Nie widzę problemu, by przejąć rynek # Ray Charles
Oddalam cel tylko na treningach, jaka to faza by trafiać z bliska
Chyba za słaba by po to pizgać, dlatego wyzwania urzeczywistniam
Raz na jakiś czas rzucę wam nucony track
Śpiew to pedaliada? Wypierdalalalaj !
Nie proszę o lajki, koleżanki, kontrakty, czapki, fejm
Sława z łaski, jak sława za laski, nie jestem top model
Ref.
Ambicja ciągle walczy z niedoborem szans
Czy to wystarczy?
Ilu zjadła gra?
Od czystej kartki do dzikiej karty...
Mam tylko rap, pierdolony jeden strzał /2x
[Supran]
2013. Kolejna produkcja z przesłaniem
SoDrumatic, Popkiller, Supran wkładam staranie
W to by każde nagranie zresetowało ci banie
Zdecydowanie ten skład pokazuje pazur jak Cezary
Wilczy apetyt - jestem tak głodny rapu
Że z tych wack'ów robię kotlety choć nie mają smaku
Syberyjski wilk, suwalska bestia
Rap to pokarmowy łańcuch, dla słabych nie ma miejsca
[TomB]
O wilku mowa, elo, jestem TOMB
Jeśli to nie pierwsze miejsce, ktoś je dla mnie grzeje pewnie
Moje skille nieskończone kiedy kłade se ósemkę
Nawet jak zamkniecie ryje no to wiesz, że wejdę,
Mów mi perwers
Wiem jak to ugryźć, płynę z flow, zatapiam kły
Wataha słów, wilczy apetyt, zjadacz dusz, zjadacz płyt
Twoja dupa poszłaby siedzieć, żeby ją złapał wilk
Ten kawałek ma jedną wadę: przerwy na pozostałych, pyk
[Bonez]
Zmienia się pokolenie, do głosu dochodzi podziemie
Młody wilk wszedł na scenę, żeby zjeść stare jelenie
Bo mam dobre linie, każda ma podwójne dno
U nich technika - dno, stylówa - dno, hashtagi - dno, podwójne - dno
Jestem tu po to by dobrze nawijać, dbam o każdy wers
Że dla czarnych jestem białym który się wybija # Larry Bird
I nie ma drugiego takiego jak ja, nie ma potrzeby tu nawet szukać
Wrzucam tych wack'ów do kosza po dwóch nutach # Dwutakt
[Gonix]
Przez brudne podwórka, po dolinach i górkach
Biegnie sobie córka co lubi zbaczać ze ścieżki
Czerwony kapturek w alternatywnej wersji
Nie daje po hamulcach, bo lubię wiatr we włosach
Mam kilka kolczyków na trasie od ucha do nosa
Gajowego nie wołam, gdy trafia się kosa
Bo wiem sama jak dobrze podejść przeciwnika # Mossad
Tak właśnie i mam wielką chrapkę
Zjeść każdego wilka przbranego za babkę
Bo uwielbiam tę bajkę, na drodze po marzenie
I wiem, że czeka mnie w niej szczęśliwe zakończenie!
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (0):