Tekst piosenki:
Im zdawało się, że świt
wdziera się przez okna
ku nowym dniom ten mrok
czoła chciał uchylić
ostatnim chwilom życia
dać zakwitnąć wrzosom
słońca promieniami
korony drzew ozłocić
ta niespokojna słota
łamie liche brzozy
składa je na krzyże
pojedynczych mogił
trawy zieleń zmywa
jak zmierzchu życia rosa
czerwona jak karmazyn
krwią lasu poplamiona
gdy ziemię chłodził deszcz
krwią pięknego Orła
skały były świadkiem
żniw śmierci dookoła
jak popłakane wierzby
żałowały dębów
ołowiem powalonych
na popioły ziemi
uschnięte lasy kryły
poranionych ludzi
na polu krwawej walki
na gościńcach trwogi
one pamiętają
najlepiej z pośród wszystkich
kto ceną swego życia
życie chciał ochronić.
a wrzesień wciąż niesie swą opowieść
o młodym życiu rozlanym wprost
na ziemię pod stopy śmierci
a on wciąż próbuje nam przypomnieć
jak jego piękno krwią zbrukano
krwią poległych, krwią ofiary.
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (0):